Dzień dziecka utraconego....
Dziś Dzień Dziecka..... Utraconego....
Październik...smutny miesiąc.....
Dnia....Dnia ....pietnastego....
Matki dzieci pochowanych....
Śla swe myśli w górę...w niebo....
Wierzą w niebo....mają wiarę....
Tylko to im pozostało.....
By żyć mogły....By żyć chciały....
By pociechy swe znów spotkać miały....
Jest Amelka....jest i Krzyś....
Mają puchatkowe drzewo....
Dołączył do nich dziś....kolejny
anioł....
Kolejne cudne dziecko....
Oni wszyscy są weseli....bawią się...
Mogą teraz żyć jak chcieli....
Chcieli....Choć nie mogli....
Mogą..... bo nie są już na ziemi.....
Komentarze (5)
Utrata dziecka zawsze boli.
Forma tragiczna, treść po prostu ma wybrzmieć. Zbyt
wprost, zbyt rzewnie.
Kto zrozumie ten płacz? To rozdarcie rodziców? To
cierpienie na życie...
Za wymowę dam plusa. Za dużo jednak wielokropków, jak
już to stwierdziła - anna -
Witaj!
Wiersz przejmujący, ale jak dla mnie zbyt dużo
wielokropków.
w niebie zaopiekują sie nimi anieli...
wzruszyłam sie:)
dziękuje...
pozdrwaiam:)