Dzień, jak codzień
Moja piękna dzisiaj wcześniej wstała.
Na poranny spacer, psa zabrała.
Po powrocie wiersz na Beja wysłała.
O, już późna pora, do pracy "poleciała".
Chyba jednak o czymś zapomniała.
Śniadania nie zabrała.
Wróci zmęczona do domu wieczorem.
Z zakupami pełnym worem.
Szybko coś smacznego zjemy.
I, znajomymi z neta się zajmiemy.
Z kimś tam "poklikamy", wiersze
poczytamy.
Może jakiś nowy swój wyślemy.
A, na dobranoc naszym dzieciom buzi
damy.
O!!! Znów późna pora.
Czas na "Telesfora".
Łóżeczko przygotowane.
Na biało świeżo posłane.
Głowę kładę na poduszkę. Dobranoc kochanie.
Komentarze (1)
Hmm, nie wiem. Kiczowate takie. Raczej na nie.