Dzień z mamą
Gdy wstawałam wczesnym brzaskiem,pachniało
w domu kawą,
a pod płytą tańczył ogień, tak świtało z
mamą.
I bezpiecznie było w domu, cisza szła spać
z rana,
dzień się budził ze słońcem, pierwsza była
mama.
Potem wszyscy sobie poszli, do szkoły, do
pracy,
w domu zostawała mama, bo jakże inaczej.
A na stole, gdy wracałam, talerze już
stały,
bo to obiad czekał na nas, praca naszej
mamy.
Wieczór szybko był zmęczony, bo trudu
niemało,
ostatnia szła odpocząć mama, ciągle się to
powtarzało.
I tak biegły lata całe, wszystko się
zmieniło,
ja zostałam także mamą, i się powieliło.
Komentarze (10)
Sympatyczny taki od serca pisany
Bycie mamą to jest cudne choć nieraz te mamy czasu dla
siebie nie mają
miłego dnia:)
wzruszający wiersz... (samo życie) :)
Bardzo sympatycznie. Jak widaać z wielkim sercem i to
jest piękne :)
Bycie mamą to podobno jedno z najpiękniejszych uczuć
:) Pozdrawiam serdecznie +++
Piękny ciepły wiersz z miłością matczyną. Pozdrawiam
:)
Ano my mamy, tak mamy.
Pozdrawiam:)
Dziękuję bardzo za komentarze. Pozdrawiam.
Dobry wiersz pozdrawiam
Choć mijają lata, prawda wciąż ta sama,
nad rodzinnym domem zawsze czuwa mama!
Pozdrawiam!
no nie całkiem nie cerujesz
nie masz tary nawet franię wygoniłaś
i duszonym żelazkiem nie prasujesz