Dzień na rozmyślania
Patrzę na łuny nad cmentarzami.
W sercu ból stary z nowym zmieszany.
Bogactwo kwiatów lampionów i świec,
a w duszy pustka twarz mokra od łez
Mogił przybywa wraz z upływem lat.
Pamięć wyryta w kamieniu nazw dat.
Czasem podana przyczyna skutek,
nieutulona rozpacz i smutek
Żywym przypadły te obowiązki.
W postaci modlitw i obecności.
I ciszy skupienia zostawić ślady,
w hołdzie dla zmarłych nawet
nieznanych.
Komentarze (48)
Witaj.
Refleksyjnie.
Wiersz na TAK!
Pozdrawiam serdecznie.:)
Tak sobie radzimy ze stratami. Ukłony dla Autorki i
wiersza :-)
I przystanąć przy tych zapomniamych... pozdrawiam
serdecznie.
prawdziwie do rozważania bowiem mogił przybywa z
upływem lat :) miłego dnia
niech odpoczywają w spokoju..pozdrawiam
/przybywa wraz z upływem lat/ tak masz rację
przybywa...zadumałaś;)
dziś odwiedzę bliskich ... którzy tu spoczywają ...tam
daleko z rodziny pójdą inni ... by znicz zapłonął bo
oni w naszych sercach wciąż żyją ...
Mogił przybywa wraz z upływem lat, niestety. Bo tak
naprawdę to wiesz o przemijaniu i pamiętaniu.
Taki to dzień, który opisałaś piękną poezją*
pozdrawiam
Drugi, Moliczko, dzisiaj byłam pod porzednim wierszem.
Witaj Zosiaku,
widzę i czytam, ale dzisiaj jesteś pierewszy
raz...
Razem - nieomal z Kobaltem.
Dziekuję za odwiedziny i do zobaczenia na Waszych
stronach już niedługo.
Refleksyjnie, ładnie.
Pozdrawiam (po raz drugi), Moliczko.
Ładny, wierszem wyrażony hołd dla tego święta z
wielkim podobaniem!
:)
Ukłony, pozdrowienia serdeczne!
Wiersz na tak
Pozdrawiam.
Pozdrawiam Bożenko.
(Mówisz, że to obowiązek, pewnie nie tylko chodzi o
ślad na grobie).