DZIEŃ PO DNIU
życie jest jak podroż pociągiem
zwątpiłam poczułam strach smak łez
dotykam twoich rak podnosisz głowę
patrzysz mi w oczy lecz one blasku nie
mają
głód wspomnień nie zna zakończenia
opadają ramiona oczy zamykają się
odchodzisz już minuta po minucie
jesteś cicha milcząca jak roślina
krucha jak tafla lodu zamknięta
w swoim świecie czekasz wieczności
ogarnia mnie uczucie strachu bezsilność
Panie wszystko ma swój czas wiem
tak się boje...nie mam siły płakać...
niechciana łza zostawiła na sercu ślad
nadstawiam ucha cisza mamo jestem tu.
Komentarze (50)
Ten wiesz tutaj dużo do myślenia i bardzo ciekawe
porównania.
rozpacz i azyl
:)))
Wiersz budzi emocje i zmusza do refleksji
Pozdrawiam :)
Witam:) Moja droga czekam na wiersz, Ola:)
Piękny, wzruszający wiersz, aż łezka w oku...
Pozdrawiam MAGNOLIO-:)
Byłam w takiej sytuacji... Poruszyłaś cienką strunę w
moim sercu, aż się popłakałam.
Pozdrawiam Magnolio.
Wzruszylaś serce .
Pozdrawiam serdecznie ...
Wzruszający wiersz.
Bardzo wzruszający wiersz,ale niestety inaczej być nie
może...sercem pozdrawiam :)
Oj, bardzo wzruszający wiersz. Wywołuje u mnie emocje
i o to chodzi właśnie. Pozdrawiam
I dziękuję za miłą wizytę. :)
Życzę Tobie udanego weekendu Magnolio. :)
bardzo dobry poruszający wiersz - to prawda my nie
znamy czasu tylko ON wie:-)
pozdrawiam serdecznie
Dotknąć głębi nie jest łatwo, a Twój wiersz w całej
okazałości ją ukazuje.Pozdrawim serdecznie :)))