Dzień po dniu...
Dzień jak, co dzień
wchodzi w sferę wspomnień.
Po żmudnej, ciężkiej pracy
traktuje nas różnie.
Czasem łzy wyciska,
albo uśmiecha radośnie.
Zmęczony jak zwykle
dąży w czeluści nocne.
Tu odpoczywa wraz z nami.
W marzeniach sennych
odpływamy w przestrzeń
przyszłości.
Bladym świtem,
w podniebnym lazurze
wolniutko, spokojnie
dzień rozpoczyna królowanie.
Uśmiecha się do słońca,
by promienistym blaskiem
nas zbudzić.
Tak dzień z nocą się brata,
płyną dni, godziny, lata...
Komentarze (16)
Pewne wydarzenia sprawiają że tak mija dzień po dniu.
Takie jest nasze życie,z każdym dniem przemijamy.
Pozdrawiam serdecznie+
To prawda, płyną i wydaje się, że coraz szybciej.
Pozdrawiam :)
Bardzo ładnie. Pozdrawiam serdecznie:)
Ładnie, o prozie życia,
Krysiu/chyba tak Tobie na imię?/
Dobrej nocy życzę, miła Dziewczyno:)
Ladnie o przemijaniu - to prawda czas coraz szybciej
biegnie...
pozdrawiam:-)
I tak mija dzień za dniem. Życie szybko przemija.
Pięknie. Pozdrawiam :)
i tak płyną ... ważne jest być realistą i marzenia
swoje spełniać ...bo tak szybko mijają lata
...pozdrawiam serdecznie ...
krzemanka - serdecznie dziękuję za słuszne uwagi.
Pozdrawiam milutko :))
ładnie opowiedziane chwile. Lubię Twoje poranne
rozważania.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ładnie:) Zastanawiam się, czy bez "zaczyna dnieć" w
przedostatniej strofie, z przecinkiem po "świtem" nie
byłoby ładniej? Miłego dnia:)
- a ten cykl nie jest na wieczność...
... zbyt szybko płyną.
Z przyjemnością czytałam.
Pozdrawiam:)
Pięknie na dzień dobry pozdrawiam serdecznie.