Dzień trzeci
dzień cicho kona na szczytach sosen
sczerniały kontur skrwawionych boków
wznosi się skargą w niezgodzie z losem
w brzemienną grozą zasłonę mroku
słońce wdeptane w cierniowy wieniec
powietrze dławi jak ręka kata
niech wiatr zawyje jak potępieniec
z nadzieją płonną zbawienia świata
niech noc zapłonie w huku błyskawic
huragan wstrząśnie skałami ziemi
i niebo spadnie łaską bez granic
trawa na nowo się zazieleni
Komentarze (37)
oryginalnie i niebanalnie
Bardzo obrazowo złożone słowa w opisie
dramatycznych zdarzeń poprzedzających kolejny akt w
dziejach świata.
Pozdrawiam serdecznie.
Niech ta burza wstrząśnie światem i doprowadzi do jego
odnowy (moralnej).
Pozdrawiam serdecznie. :)
Bardzo obrazowy wiersz z zachodem słońca w tle.
Wiem z religii, że dzień trzeci był w zasadzie
pierwszym dniem stworzenia. Dwa poprzednie dni Bóg
tylko rozdzielał - światło od mroku i lądy od wód.
Jeszcze nie było życia (może z wyjątkiem sosny, która
się pojawiła w Twoim wierszu). Musiało być więc
groźnie, strasznie i obco. Teraz, kiedy trwa
nieustanny dzień siódmy, jest znacznie bardziej
swojsko, ale nie mniej groźnie.
...ach jakże pyszny w słowach poeto
chcesz sławić w rytmach dzieło stworzenia
które pod wpływem czasoprzestrzeni
w ułomnych zmysłach obrazy zmienia
pięknym twe dzieło mała istoto
lecz jakże wiotkie,ulotnie kruche
jak fale siłą sztormów niesione
lecz choć w szumności zwarte, są głuche...
miłego dnia:))
Tytuł sugeruje, że to takie poetyckie Triduum. Może
pokusisz się jeszcze o dwa poprzednie dni? Ładny
wiersz :)
Bardzo oryginalne metafory i wspaniały obraz
namalowałeś. :)
Pozdrawiam.
Piękny, poetyczny obraz. Podoba się bardzo. Pozdrawiam
:)
A czwartego dnia
opadnie mgła i zaświeci słońce:)
Pozdrawiam** Ciekawy wiersz:)
Ciekawa choć trochę straszna wizja w mocnym wierszu
;)pozdrawiam cieplutko;)
no tak - "grozą" :)
apokalipsa i rewolucja to ciekawe interpretacje,
chociaż nie planowane, właściwie opisane wydarzenie
jest swoistą apokalipsą i rewolucją w jednym
straszna wizja lecz... w poincie zapalona iskra
nadziei :)
miłego:)
w zamyśle: zasłona mroku jest brzemienna grozą