DZIEŃ ZADUMY /PROZA/
To szczególny dzień w roku - Wszystkich
Świętych.
Tego dnia wszyscy udajemy się na
cmentarze,
czy ktoś jest wierzący, czy ma inny
światopogląd.Każdy pragnie stanąć nad
grobem swoich rodziców, krewnych, czy
znajomych.Zapalają się znicze,skromne i te
bardziej okazałe. W cichej modlitwie
prosimy o zbawienie dla Zmarłych.
Pamięcią wracamy do chwil, gdy Zmarli byli
razem z nami, wspominamy każdy dzień, nawet
ten mniej radosny.
Ale zaobserwowałem też i inne obrazki.
Najpierw sprawa dojazdu.
Człowiek dzisiaj przemieszcza się autem,
lecz nie było to łatwe! Mimo policyjnej
akcji ,,Znicz,, i kierowaniu ruchem po
1,5godz. dotarliśmy wreszcie na parking
przy cmentarzu. Tam już dziewczyny w
pomarańczowych kamizelkach biegały od
pojazdu do pojazdu po,,piątaka,,.
Przed bramą cmentarną handel wszelkiego
rodzaju: chryzantemy, wieńce, znicze a
nawet rurki z kremem, szczypki i
słodycze.
Zaraz za bramą kwesty, wypominki za
Zmarłych i...,,cwaniaczki,, wciskający
,,święte,,obrazki. Za pieniądze! Na głównej
alejce skrzypek gra
,,Barkę,, bacznie obserwując czy do
futerału skrzypiec przybywa grosików.
Parę metrów dalej klęczy młoda dziewczyna z
kubeczkiem. Pochyliła głowę, chyba się
wstydzi kartki, którą trzyma: ,,mam 3
dzieci, zbieram na jedzenie,,.
Smutny to dzień, lecz życie nie składa się
tylko z radości. Ono po prostu takie
jest.
A żyć trzeba!
Jan Siuda
Komentarze (14)
Janku bardzo refleksyjny to obraz
pozdrawiam
Różnorodność zdarzeń w Dniu Zadumy,takie to nasze
życie,pozdrawiam serdecznie Janku
Obraz naszej rzeczywistości.Pozdrawiam:)
Co skłania ludzi do tego żeby korzyści i na cmentarzu
pozyskać no co:?????
Gdyby człowiek miał tylko dramat , a wyzbył się
hipokryzji w tych doświadczeniach umiał by udźwignąć
swoje życie
Janku. Wszechobecna komercja niewiele ma wspólnego
z...refleksją. Tej pierwszej nam nie brakuje. Ta
druga...nie jest w cenie. Tak uważam.
Pozdrawiam
Jurek
Trafna dobra refleksja pozdrawiam
Wypracowanie napisałeś.Niestety stopni tu się nie
stawia .Pozdrawiam.
Janie, mnie już nic nie zdziwi po tym, jak na Jasnej
Górze, widziałam taki sam handel, wszyscy nastawieni
na komercję, każdy czekał na "datek", sprzedawali
handlarze i duchowni.
Nawet modlitwa intencyjna, wyceniona została w okienku
przez siostrę zakonną.
W Licheniu, na ścianie "pamięci" tablice z nazwiskami,
im więcej dał wierny, tym okazalsza.
I gdzie umieścić przypowieść o " Wdowim groszu"
Tam także kwitnie "centrum handlowe"
PIENIĄDZ RZĄDZI ŚWIATEM, a nie przykazania o miłości
bliźniego.
Pozdrawiam, dziękując za Twoją refleksję:):):)
Pozdrawiam:}
pomału zatraca się wymiar święta a jest co jest czyli
biznes kupczenie etc..Pozdrawiam:)
Niektórzy z tego zyja, przyzwyczaiłam sie do tego:)
Trafna refleksja życiem pisana.
A co do handlu,to i w taki dzień on kwitnie,a może
nawet bardziej,niż zwykle.
Dobrej nocy Janku życzę i pozdrawiam
Grażyna :)
Panie Janie ależ pan jest niezawodny
Pozdrawiam