dzień zagłady

gdy nadejdzie ten dzień
nikt się o nim nie dowie
nikt nawet nie zobaczy
jak księżyc sie nagle zabarwi czerwienią
i jak zniknie słońce złote nad przekletą ziemią
bo ludzie ślepna - coraz bardziej
i nie widząc mroku
nie widzą już prawdy w słowach proroków
nie widzą zła, nie słyszą
i źle o złu nie mówią
karmią się kłamstwem i dławią ułudą
silni, cyniczni
z ironicznie zmróżonymi oczami
płaczący czasami
z modlitwą, przekleństwem na ustach nieszczęśliwi i zapamiętali

a oto nadchodzi nowy wiek
by przynieść wielkie zmiany
czterej jeźdźcy szykują konie
otwierają piekieł bramy
podczas gdy ludzie jak zwykle
wiodą wyścig szczurów
z szarych domów do szklanych murów
walczą
prawa łamią
pałają wciąż żądzą
oddaja duszę diabłu
a sumienie? - pieniądzom

jakby nie wiedzieli że bładzą
koniec świata juz dzisiaj
teraz nie będzie kogo
kochac czy obwiniac
już ostatnią godzinę wybijają dzwony
na ludzi zagonionych
spadają trąby jerychońskie
i niebiańskie anioły

autor

jaszczurka

Napisany: 2001-12-14 Dodano: 2008-05-20 14:00:01

Ten wiersz przeczytano 695 razy

Oddanych głosów: 0

Rodzaj Nieregularny Klimat Zimny Tematyka Społeczeństwo

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie