Dzień zwyczajny- duet Aga i...
Jak widać poniżej czasem w pracy na chwilę można się oderwać :)
"Dzień zwyczajny- duet Aga i Łukasz w
pracy".**
18.09.2018r. wtorek 14:40:00
Aga
Dzień zwyczajny, jak by spojrzeć
Nic nie zwykłego się z niego nie wyłania
Słonce jak co dzień, nie piecze, nie
męczy
Chodź pod skórą wyczuwam tego drania
Co lekko męczy, czasem dopiecze, ironią
nosi się na co dzień
I czasem ten ból się rozchodzi po ciele
niczym mocna trucizna
Choć ulotna, neuralizuje* się ciężko pod
wpływem radości
Zanika, skąd inion* wyczuwa się wiosnę w
tym zimowym chłodzie lata
*zamierzone przez autorkę
Łukasz
Gdzie nie spojrzę, tam zwyczajność,
Jednak poza pracą mam nadzieję, że będę
mieć coraz bliżej siebie
To coś, co się wyłoni.
Słońce okala swą łagodnością,
Ono nie może męczyć,
A Ty rozmarzysz się.
Powiadasz, że pod skórą wyczuwasz jakiegoś
drania,
A ja myślę po co to wszystko, ta cała
ironia, wredność.
Wszakże to wszystko boli,
A ziemska walka może zatruwać
Co prawda ulotną, ale zawsze prawdziwą
radość.
To, co się wyczuwa gdzieś wisi,
Może wiać grozą, gdy opadnie może
zniszczyć,
Ale może też być zupełnie odwrotnie.
Przecież na co dzień
Nie musi być ani chłodu, ani lata,
Ani latem, ani zimą,
Przecież może być gorąco,
Gdy idzie się przez świat z uśmiechniętą
miną.
** Bez podtestu, to taka zabawa słowna.
Serdecznie dziękuję i zapraszam ponownie :)
Komentarze (20)
Dziadek Norbert luz, nie gniewam się :)
:)
ładnie wyszło
Fajna słowna zabawa...Pozdrawiam Amor.
Fajna słowna zabawa w przerwie na kawę.
Możecie więcej takich przerw robić.
pozdrawiam oboje
poprawiłabym literówkę:
Dzień zwyczajny, jakby nie spojrzeć
Nic niezwykłego...
I taki to sympatyczny duet. Pozdrawiam.
AMOR!
Fajne to, tak trzymaj:)
...od czegoś trzeba zacząć, później będzie znacznie
łatwiej...
miłego dnia :)
Kolega z koleżanką, zwyczajny dla obu dzień, a może
właśnie nezwykły, inny, może zmiany przyniesie...niech
i tak będzie, byle zmiany dobre się pokazały...
pozdrawiam serdecznie
Łukaszu...niezwykłego....i podtekstu
Drogi Łukaszu, nie miałem nic podejrzanego na myśli.
Zaczęliście fajną zabawę wierszami w duecie. Ja długo
będzie trwała zależy od weny i po czasie się okaże.
Czy to coś złego? Sorry... Nie gniewaj się. Pozdrawiam
:)
A ja właśnie czekam na operację, która zadecyduje o
moim być lub nie być.Dosłownie ! Hahaha :-) I mam
wyj..ane !!! Pozdrawiam po męsku :-)
Przerażające ! :-)
Dziadek Norbert, proszę bez podtekstu.
Nigdzie nic nie zaprowadzi.
Aga ma męża, ma dziecko, od taki wiersz.
Dziś też w pracy co bym nie powiedział to mi jakieś
rzeczy wymyślają, nic nie mówię, nic nie "myślę", a mi
przyszywają. Serio mówiąc powiem wam mam dość, jakbym
się nie zachował, co bym nie ubrał czy krawat, czy
dziś muszka, czy się uśmiechnę, czy nie, co bym nie
robił zawsze o coś ktoś do mnie coś. Teraz do nikogo
nie mam personalnie pretensji. Błacha sprawa koleżanka
przyszła z jogurtem do picia, odezwałem się, zapytałem
jaki- nie odpowiedziała, tylko się uśmiechnęła. Kolega
obok zarzucił mi- coś z podtekstem. Mówili o tym, że
brakło mleka do kawy, nie wiedziałem, że po chwili
koleżanka kupiła, robiła kawę, pytała się kolegę czy z
mlekiem. On, że tak, ja się uśmiechnąłem, między
czasie czytałem fajny limeryk na beju i co, mieli
dyskusje, nie wiem jak to zinterpretować, że ja niby z
mleka się śmieję. No dobra kończę. Mam dziś widzieć
się z modelkami, no, ale co tam modelki. Praca tylko
lubi głupiego, więc ją mam, ale ona też kobietą i kasy
nie mam, ona, mi kasę zabiera, przez to, że mi jej w
ogóle nie daje. Kolejny miesiąc... Dobra nie ważne.
Pozdrawiam serdecznie ale usmiechniętej miny dzisiaj
nie mam.
No i fajna zabawa słowna się zaczęła,
ciekawe dokąd ona Was chce
zaprowadzić,
wena obserwując się do nas uśmiechnęła,
na razie odpowiedzi nikomu nie zdradzi.
Powodzenia. Pozdrawiam. Miłego dnia :)