Dziewczęce serduszko z miłością...
Inspiracją jest fotografia małej dziewczynki stojącej na paluszkach, całującą nozdrza konia
Małe ze mnie stworzonko w kusej sukience
niosę wiązkę trawy w jednej dziewczęcej
ręce
Koniu który masz potężne chrapy i
błyszczącą grzywę
kocha moje małe serce, kocha ponad życie
Kiedy pędem przebiegasz łąkowe równiny
drży ziemia, spod kopyt fruwają darniny
Rozstępuję się niebo, to chce zobaczyć
Bóg
sam by zasiadł konno, gdyby tylko mógł
Jedno jest moje pragnienie małej
dziewczynki
zabierz mnie na swój wygodny grzbiet
popędźmy przez świat na cwał na oślep
Pokaz mi świat oczyma zwierzęcia
Jazda na oklep to pełnia szczęścia
Autor:slonzok
Bolesłąw Zaja
blog.pl/boleslawzajawwierszach.blog.pl
Komentarze (6)
Bolesławie Twoje wersy
i piękno o koniach - wyzwalają radość - pozdrawiam
Tak kochamy konie od wieków, ale jak widzimy tak
cudowne stworzenie i małą dziewczynkę to powstają tak
ładnie napisane wiersze ,bo to jest przepiękny obraz,
dziewczynki i konia. Serdecznie pozdrawiam: )))
Pięknie Bolesławie. Bardzo lubię patrzeć na konie jak
galopują. Miłego dnia:-)
To piękny wiersz... Pozdrowienia.
I dzieci, i zwierzeta, Bolesławie, to nasi bracia /
siostry mniejsi.
Wiersz wzruszający!
kłaniam się i pozdrawiam
Pieknie to napisales chyba lubisz konie ja jestem nimi
za uroczona sa piekne i tak bardzo madre cale zycie
sluza czlowiekowi ufaja mu tak
bardzo choc nie raz sa tak przez ludzi krzywdzone
siczny wiersz pelen ciepla pozdrawiam pana