Dziewczyna z Balkonu
Wiersz Oparty Na Wydarzeniach Autentycznych
Znam pewną dziewczynę
Z ulicy Armii Krajowej
Uśmiechniętą ma zawsze minę
I włosy rozwiane, brązowe
Pewnego dnia ją widziałem
Wysoko na balkonie
Jednak podejść się bałem
Spojrzeć na jej skronie
Oczy miała skierowane
Zupełnie w inną stronę
Marzenia w głowie utkane
Spojrzenie zamyślone
Ciało miała piękne
Takie delikatne
Chętnie przed nią klęknę
Było takie ładne
Jak by tego było mało
Coś mnie do niej wciąż wołało
Lecz za długo to nie trwało
Bo to dziewczę się schowało
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.