Dziewczyna mojego męża
Jest lepsza ode mnie
Przełknęła gorycz tragedii
Ona jest silna jak pajęcza sieć
Ja jestem słaba jak twoja wola
Ona szepcę ci piękne słowa
Ja mówię na głos prawdę
Ja lubię wchodzić do twojej głowy
Ona lubi kiedy wchodzisz w jej ciało
słodycz jej skóry
jest lepsza niż miód
Ja jestem żoną
Ona jest kochanką
Ja powinnam być kochanką
a ona żoną
Nic nie dzieję się bez przyczyny
teraz znam swoje miejsce
Nigdy nie powinnam powiedzieć "Tak."
Komentarze (7)
:)
Najbardziej chybaznamienne są dwa wersety, w ktorych
Peelka mowi, ze nic - nie jest bez przyczyny, ze teraz
zna wje miejsce. - Nic nie jest raz na zawsze. Można
zmenić coś - mądrze.
Pozdrawiam serdecznie:)
Długo zbierałam się na komentarz. Kochać siebie
powinna żona nie jego bardziej. Powinna mieć miejsce
gdzie może być sobą w pełni choćby miało to oznaczać
życie samotne ( nie musi być to przecież wieczna
samotność). Nowe nie zawsze jest straszne.
Marnotrawstwo własnego czasu jest dalece nie wskazane.
Toksyczność odcinać do skutku. Gdy nie zwolni się
miejsca nie ma szans przyjść nowe lepsze być może
właściwe. Z własnego doświadczenia wiem, że
przeciąganie tego co się rozpaść miało, na nic się nie
zda i tak się rozpadnie. liczy się czas. U mnie los
był łaskawy oszukał mnie w pozytywnym tego słowa
znaczeniu. Darując mi rok. Gdy dowiedziałam się że rok
krócej trwała ta farsa w wyniku błędu przy obliczaniu
strat. Byłam gotowa natychmiastowo dziękczynna
pielgrzymkę odmaszerować. Pozdrawiam cieplutko.
Takie pogodzenie się z losem to wyrok na siebie...
świetny wiersz pełen rozterek życiowych, pozdrawim
Dramatyczny wiersz. Smutna rzeczywistość.
Bardzo wymownie. Dobry wiersz.
Trudno głosować na wymowę wiersza współczuję. Emocje,
życzę siły i wytrwania. Wiersz jak najbardziej
emocjonalny