Dziewczyna Muszelkowa
Poznałem ją na plaży
Dziewczynę Muszelkową.
Zacząłem o niej marzyć,
moich snów królową
była nieustannie.
Chodziła brzegiem morza,
stópkami w wodzie brodząc.
Dziewczyna Muszelkowa
w kosz zbierała muszle,
na targu sprzedawała,
mało zarabiała.
Tak bardzo, bardzo chciałem poznać Cię
dziewczyno.
Tak dobrze i dokładnie, jak się robi
wino.
Tak bardzo, bardzo chciałem stanąć z Tobą
twarzą w twarz.
W myślach głośno krzyczałem –
„całuj póki czas”!
I nagle dzień się zdarzył,
spotkałem ją ponownie
Dziewczynę Muszelkową,
przywitałem skromnie
i spojrzałem w oczy.
W oczach jej ujrzałem
piękny błękit morza,
a w oddali światło,
alfabetem morsa
subtelny znak mi dała,
potem wzrok schowała.
Tak bardzo, bardzo chciałem poznać Cię
dziewczyno.
Tak dobrze i dokładnie, jak się robi
wino.
Tak bardzo, bardzo chciałem stanąć z Tobą
twarzą w twarz.
W myślach głośno krzyczałem –
„całuj póki czas”!
Pocałowałem moją Dziewczynę Muszelkową.
Miłością obdarzyłem i obdarzony byłem.
Teraz jesteśmy razem i nikt nas nie
rozdzieli.
Zbieramy razem muszle,
na targu sprzedajemy,
mało zyskujemy,
poza miłością…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.