Dziewczyna ze snu
Byłaś w mym śnie, moja Kochana,
Jakże realnym, jak chleb na stole,
Lecz nagle z niego zostałaś wyrwana
A serce moje dalej w niedolę.
Byłaś na drodze co mgłą spowitą
Tuląc się do mnie cicha i drżąca,
Welonem białym co z świtu okrytą
Lecz z każdą minutą snu mego gasnąca.
Odeszłaś tak nagle wraz z przebudzeniem,
I po co się budzić w snu jego jawie,
I czymże Ty dla mnie, jedynie marzeniem
Co teraz o Tobie, o naszej zabawie.
Odnajdę tę drogę gdzie Ciebie spotkałem,
Usiądę na zimnym bez Ciebie kamieniu,
Dziewczyno ze snu, ja tak kochałem,
Dziewczyno ze snu, Tyś teraz w
wspomnieniu.
poniedziałek, 19 października 2009
06:04:13
Komentarze (3)
Ładny wiersz choć smutny i tęskny. Niektórzy całe
życie muszą karmić się tęsknotą.
Rzadko w życiu bywa, że sen jawą się staje,
Nie ziści się nawet tam gdzie dróg rozstaje.
ładny wiersz o o miłości ,która była nierealna jak
sen ..