Dziewczyno
Sprawa prosta, jak rogalik,
gdy na dworze chłód i sanna,
włóż reformy oraz szalik,
bo tak czyni mądra panna.
Mówisz, że ich nie założysz,
bo furkoczą w nich nogawki,
że przed zimnem się ukorzysz,
że... masz gdzieś po prostu drgawki...
Ja ci mówię - wciągaj(!) majty,
chociaż nieco rozciągnięte,
nie patrz na te podfruwajki,
co jak osa w pasie wcięte.
No a wiosną, albo latem,
gdy pod kiecką maj już hula,
krótko mówiąc jesteś(!)katem,
w głowie... e"S"-ka(!) niczym bulla.
Bo to widzisz... lata lecą,
rok za rokiem gna szalony,
szukasz franta - już ze świecą,
co by chciał być... (!)napalony...
A on - łysy, w kalesonach,
o prezencji - (Jezu Chryste!),
...nie o takich marzysz szponach,
to... aż nazbyt oczywiste.
Więc uśmiechnij się... o zmierzchu,
białogłowo z piekła rodem.
Mniej istotne - co na wierzchu,
ważne to, co jest pod spodem.
excudit
lonsdaleit
12:30 Poniedziałek, 2 maja 2011 - ...
Komentarze (14)
A ja z piekla rodem nie wciagne majt i basta!,
choc ten lysy w kalesonach bylby dla mnie w sam
raz,o!++++++++++++++++++
:):):):) i znów się u Ciebie uśmiałam :):):):)
;-) i proszę bardzo można i dowcipnie, i tak ciepło
mądrze :-)
Z tymi barchanami i kalesonami strzał w dziesiątkę -
śnieg pada, śnieg pada, cieszą się dzieci...ha ha ha.
Łysy w kalesonkach - mniam, jakie to romantyczne. Jest
z czego rozbierać...lece, bo się napaliłam:)))
Dziewczyno! Ty mie tu kalesonów z lodówki nie
wyciągaj, ino rozbieraj się(!) ;)))))
Pozwolę sobie zauważyć, że tytuł jak szewc -
zakłamany, gdzie tu pisać ''dziewczyno'' skoro
babinom oddany tekst cały, tudzież uwagi do
przemyślenia natychmiast, by zakładały barchany w te
dni co maj zimny jest. Ale tak przy końcu wiersza
Autor się skłania do tych co to 'z piekła rodem';
pozwolę sobie też tu na uwagi, że z piekła rodem do
barchanów nie przekonasz, one w plastikowych stringach
i nic więcej im nie dodasz. O swe córy - owszem warto
zadbać by rozumne zawsze były i gdy wiatr z północy
wieje barchanów się nie wstydziły.
"Sprawa prosta, jak rogalik"... naukowcy to zbadali :)
Rewelacja:)))) Pozdrawiam.
No wiesz puenta super Ci wyszła ... :)
Trochę przypominają mi się dziecięce lata kiedy to
mama narzucała włóż to czy tamto:) Ciekawie opisałeś
temat, który wprowadza odrobinę dobrego nastroju u
czytelnika. Również uważam, że to wcale nie bajka.
Pozdrawiam:)
hahahaha super ! Jakie ........ hahahaaaaa stringi się
nosi :))))))))))))))))))))))
co prawda to prawda ,świetnie
Świetnie napisane, można się uśmiać. Pozdrawiam.
Oj, to nie bajka :))))