dzieweczka
spacerując raz nad oceanem
spotkałem ja kolegę
z niewieścim kompanem
dzieweczka była – ho ho ! –
niczego
spodobała mi się od spojrzenia
pierwszego
te bystre oczęta
maleńkie rączęta
ten uśmiech aniołeczka
cała - jak słodka bułeczka
lecz minę znudzoną robię
palcem się skrobiąc po głowie
ta jest , nie powiem, ładniusia
lecz piękna
– to będzie moja wnusia.
Komentarze (11)
Wesołe zakończenie ,pozdrawiam
Jestem pełna podziwu lecz nie zaskoczona że dziadek
tak wnusie kocha...z uśmiechem:)
Oczywiście... kto nie powie że jego wnusia jest
najpiękniejsza. I bardzo dobrze że je tak kochamy,
przecież to coś z nas na przyszłość.
dziadek zakochany w swojej wnusi bez pamięci...wiersz
świetny , pełen tej miłości i radości z posiadania tak
cudnego stworzenia...jak wnusia
Jesteś facet w porządku, odróżnić potrafisz piękno
od piękna dla Ciebie, jeśli coś błyszczy nie znaczy
że błyszczy dla Ciebie.
Śliczny, ciepły klimat i cały wiersz bo dotyczy
miłości dziadka do wnusi, wiem co to znaczy bo sama
mam troje wnucząt.
ladne delikatne pióro sprawia że cały wiersz leciutki
jak motylek.
Sympatyczne zakończenie. Dziadek jest autentycznie
zakochany w swojej uroczej wnusi. Śliczny, ciepły
wiersz.
:):):)ja też bym już mieć chciała taką najpiękniejszą
na świecie wnusię...sympatyczny,ciepły i wesoły
wierszyk
Szła dzieweczka do laseczka-do zielonego.. Ejże,ale Ty
wiesz co chcesz,skoro widzisz już swoją w przyszłości
,,wnuczkę"-ale po krzyżówce - wiersz ładny i z
przyszłością,tylko uważaj by ktoś nie uprzedził Twoich
myśli..powodzenia..
gdybyś potakł nie kolegę a syna z ta "ładniusią" - to
pewnie wnusie byłyby cud-malina! ( a i tak są
najpiękniejsze na świecie, wiem to, bo mam dwie)
Śliczny wierszyk o tym, jak różne bywają zauroczenia.
A najbardziej podoba mi się określenie "niewieści
kompan" - nie wiem czemu, chyba dlatego, ze jeszcze
sie z takowym nie spotkałam:)