Dziki lokator
Po ścianie chodzi pajączek
Ma same nóżki bez rączek
Że też takie dziwadło
Do domu mi się wkradło
Po co wchodzi mi w drogę?
Przez niego spać nie mogę
Zamiast w kącie się schować
Zaczął po chałupie wędrować
Z każdym kolejnym krokiem
Straszy mnie swym widokiem
Chyba najwyższa pora
Pozbyć się lokatora
Więc porządek z nim zrobiłam
I kapciem go ubiłam!
Gdybyś został na dworze
Żyłbyś jeszcze... być może
autor
JoViSkA
Dodano: 2020-11-14 09:43:19
Ten wiersz przeczytano 1755 razy
Oddanych głosów: 89
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
Majac zwierzaki w domu, nie mam pajakow.
Ptaszki i Male mordki wszystko wysprzataja.
Serdeczniści Ula.
No i tak bywa.
Dziękuję wszystkim z głębi serca i pozdrawiam
serdecznie...:)
Fajny wiersz.
"Gdybyś został na dworze
Żyłbyś jeszcze... być może"
Pozdrawiam serdecznie:)
Nigdy nikogo nie zabiłem,
choć Putina... blisko byłem.
Pozdrawiam.
A ja mam do nich sentyment, pozdrawiam ciepło :)
Na mnie mówią Nikita:)
Też pająków nie lubię, ale wynoszę je na balkon.
Wierszyk rytmiczny, fajnie się czyta.
Miłego piąteczku
Takich gości wypraszam z domku. :)
Pajączka zabić nigdy mi się to nie zdarzyło jak widzę
je w domu to się cieszę że poluje na muszki:)))
Sprzeciw :) Moje dzieci byłyby oburzone takim finałem
:) Uczone są od początku życia niezabijania nawet
najmniejszej istoty i ocalania jej kiedy tylko jest to
możliwe. Na każdego pajączka w domu nakładamy
szklankę, od spodu wsuwamy kartkę i w takiej
"konstrukcji" wynosimy na dwór i uwalniamy. Tak samo
wynosimy osy, komary, ćmy, i innych maleńkich, którzy
się u nas zabłąkają. Pozdrawiam serdecznie :)
Super wierszyk.
Przeczytam go wnuczkowi:)
Pozdrawiam
Marek
sisy Ty też? hihihi...:)))) Piąteczka! :)))
O nie, nie lubię takich lokatorów :))
Śmiech to zdrowie, zatem to dobrze, że się śmiejesz,
Uleńko :)