Dżin z lampy Alladyna
Dżin z lampy Alladyna
jest potwornie zmęczony,
zużyty.
Sierotka Marysia rozwala mu głowę
o kant rzeczywistości, by
zapomniał o siedmiu wspaniałych
defektach z pluszu.
Mózg mu truchleje, więc
Dziewczynka z zapałkami układa stos,
z zapałek - rzecz jasna
by spłonął, nie umierając z zimna.
o przeszłości znów, ostatnio rozmyślam. i dziękuję za wykrycie literówki :)
autor
nieważny
Dodano: 2009-08-31 00:00:17
Ten wiersz przeczytano 1503 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Koniecznie powinna skomentować to babajaga.
W przeszłości czytałam dużo bajek lecz takiej nigdy :)
Ciekawa i nietypowa treść to zalety Twojego
wiersza...pozdrawiam
fajnie wymyślone :)pozdrawiam
ciekawy splot bajek...
jak człowiek pomyśli to zawsze mu się uda...
nadludzkie, po prostu świetny wiersz. niesamowite jak
niektórzy potrafią ruszyć głową...
Pomieszały Ci się wszystkie bajki, ale fajnie wyszło
:) pozdrawiam
żadna abstrakcja - nadrealizm bym rzek ( ł) uwaga
uciekło w "spłonął" - myślisz?To świetnie ,zawsze ma
przyszłość!
totalna abstrakcja, ale ciekawa.