Dziś
Ile by było warte życie bez świadomości,
że poza krwawym niebem czerń spływa w ciszę
lasu,
a zielone wierzchołki oddają cześć
wieczności
z lubością oraz grozą, poza granicą
czasu?
Czym byłoby istnienie, gdyby nie błyszczał
Księżyc
pokornie wyciszony, druga twarz bogów
Słońca?
Zmysł piękna byłby klątwą, wzrok był
zwyczajnie zbędny,
szalone człowieczeństwo nie mogło znaleźć
końca...
autor
Villemo
Dodano: 2007-04-30 22:12:13
Ten wiersz przeczytano 728 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.