Dziś nie zatańczą
za oknami tęsknota płacze
smutek rozrywa serce
panująca pustka wgniata
ściana deszczu zatrzymuje
spragnione siebie dłonie
pragną zatańczyć ulubione tango
w promieniach słońca
na kamiennym deptaku miłości
niestety szare ponure chmury
odrzuciły gorące prośby
zmarznięte dłonie
ocierają tylko łzy z policzków
w kałużach deszcz tańczy walca
opustoszały ławki wokoło
tylko on samotnie z parasolem
podąża deptakiem miłości
28.07 - 29.07.2010.
Komentarze (13)
z samotności też można czerpać, tym bardziej - że w
sumie jesteśmy samotni we własnych umysłach jako
odrębne byty. Pozdrawiam serdecznie
Przemawia do mnie Twój samotny peel, który pragnie
swej drugiej połowy. Ścian deszczu pogłębia jego
nastrój. Serdecznie pozdrawiam.
Witam. Jakże smutna, przemawiająca treść. Pozdrawiam
serdecznie.
Ladny wiersz :)
Bardzo smutny,a zarazem piękny...Twój wiersz mnie
urzekł,po prostu...pozdrawiam serdecznie...
Tango, walc...nic, tylko przetańczyć tę noc:))
Rozmarzyłam się na maksa! Pozdro.
W deszczowy letni dzien marzenia czekaja na slonce
by zatanczyc z miloscia.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam cieplutko.
deszcz potrafi popsuć plany, ale jutro może być
słońce...smutno, ale bardzo ładnie, pozdrawiam
bardzo smutno, ale ładne metafory :-)
Deszcz zatańczy walca i tęsknota wciąż będzie
trwać,śliczny wiersz.Pozdrawiam:)
Fajnie choć smutno, a miłość jest wszędzie!
Pozdrawiam!
W drugiej zwrotce pytasz a brak pytajnika.
Taka chyba jest tęsknota .
Śliczny wiersz.Udzielił mi się nastrój wiersza.