Dziś powalczę jak szalony
Jeśli zechcę, tak uczynię,
z przyjemnością oddam ciało.
Niech mi czas upojnie płynie,
z czcią, godnością oraz chwałą.
Do tej pory tak nie miałem,
zawsze tylko kark zginałem.
Oraz biłem też pokłony,
życiem swoim zawiedziony.
W końcu zmieniam zamierzenia,
inne plany też obieram.
Teraz trzeba mnie doceniać,
bo jest we mnie dusza szczera.
Do tej pory tak nie miałem,
zawsze tylko przegrywałem.
Oraz bito mnie po twarzy,
teraz chcę inaczej marzyć.
Kark swój wreszcie wyprostuję,
pójdę także prostą drogą.
Bo już własną siłę czuję,
a wrogowie to mi mogą...
Do tej pory tak nie miałem,
zawsze tylko cienko grałem.
Dziś powalczę jak szalony,
życiem własnym zawiedziony.
Komentarze (5)
Tadziu Marzyć zawsze możesz bez problemów. Jak chcesz
tak albo inaczej. Na to nikt jeszcze nie wymyślił
paragrafów. A z tym biciem po twarzy to powiedz tylko
gdzie i kiedy pójdziemy razem po sprawiedliwość. Ja
tez pięść zacisnę:))) Pozdrawiam z plusem:)))
Tak, rzeczywiście nastrój bojowy
Pozdrawiam
Witaj...wiersz ładny z bojowym
nastawieniem...pozdrawiam.
Czuje się w wierszu bojowego ducha:)
Miłego dnia:)
Każdy ma swój próg wytrzymałości przy zginaniu
karku...nigdy nie jest za późno aby się wyprostować :)
pozdrawiam