Dziś są Twoje urodziny mój...
Urodziłeś się...
czy dla mnie?
tak myslałam jeszcze niedawno,
zjawiłeś się tak niespodziewanie,
by zajać moje serce spragnione miłości,
tego pragnęłam,
rozkochałeś mnie w sobie bezlitośnie,
pozwoliłam na to,
wtargnąłeś w moje życie bez pukania a ja,
nie patrząc na nikogo i na nic
otworzyłam drzwi,
po co?
po to żebym zaznała ból?
widocznie nie wiesz co to cierpienie i
lepiej się nie dowiedz-
ale kocham Cię dalej i wiem ,że urodziłeś
się dla mnie -
nawet na chwilę - było warto- nie żałuję
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.