Dziś zacząłem drugie życie.
Czym przeliczyć mam te lata,
jak jest we mnie nowe życie.
Siedem mija – kto mój tata?
Kim ja jestem, jak myślicie?
Siedem latek dzisiaj równe,
jak do życia przywrócony.
I chirurgom teraz głównie,
jest ten wierszyk poświęcony.
Serc Klinika,,Ludwigshafen”,
acz nieświadom tego byłem:
Na sygnale prawie łachem,
jak najszybciej tu trafiłem!
Ojcem...chirurg, jemu glorię,
bym mógł pobyć między wami.
Chętnie spiszę więc historię,
by dziękować im wierszami.
Dzisiaj nadal równo stuka,
choć już swoje wycierpiało,
lecz lekarstwem nie oszuka,
aby wiotkie mieć swe ciało!
Już gdy byłem poza światem,
podświadomość nakazała...
twoje serce nie jest gratem,
więc powracaj,marsz do ciała!
Dziękuję Bazyliszek jak to się stało że nie zauważyłem tego błędu? Ale wiem teraz że mieszkasz też za granicą.
Komentarze (29)
Wspaniale opisałeś wzruszające przeżycie
i największe szczęście jakie spotyka ludzi,
nie widzę większego zadowolenia jak w tej cudownej
sytuacji powrót do swojego
ciała. Czytałem wiele życie po życiu, a ostatnio
oglądałem w telewizji osoby wypowiadające się o
śmierci klinicznej, którzy byli jedną nogą po drugiej
stronie
nieznanego świata. Cieszę się że jesteś z nami i życzę
Ci powrotu do zdrowia. Uważaj na siebie.
Ładny wiersz i wzruszający. Życzę długiego i radosnego
życia.Pozdrawiam.
Niech w radości lata płyną, hojną ręką darowane :)
Piekny wiersz, dodaje innym otuchy, zwlaszcza wtedy
kiedy ma sie w rodzinie kogos, kto czeka na podobna
operacje. Pozdrawiam goraco.
Niektórzy nie doceniają co jest im drugi raz dane, ale
Ty Heniu cieszysz się każdą minutą swego życia. I
jeszcze to dokumentujesz wierszami. Jak będę następnym
razem w Ludwigshafen zapraszam Cię na szampana.
Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Bardzo mnie urzekł. Taka poezja pozostaje na długo w
pamięci. Pozdrawiam.
Heniu...gratuluje.....ja dostałem drugie życie piec
lat temu...to niesamowite wiec doskonale ciebie
rozumiem..pozdrawiam...
I mnie się wiersz podoba... opisałeś tu w ładnym
stylu.. swoje przeżycia i to urzeka, bo wiersz pisany
od serca (całe szczęście, że już uleczone).. I niech
mi ktoś powie czy takie wiersze jak ten z duszą...
świetnie się nie czyta?!?
Tak, piękny hołd chirurgom oddałeś, masz Henio
szczęście. Ciesz się życiem, drugi raz ten dar
dostałeś.
Pozdrawiam
Henio, lekarze zachwyceni takim podziękowaniem :)
Mówiłam?- ze bez wrogów smutno? .Cieszę się że znów
Cię czytam. Może teraz napiszesz jak było tam,gdzieś
poza naszym światem. W każdym razie fajnie że wróciłeś
siedem lat temu ,jak i do wierszy.
Prawda każdy ma swoją gwiazdeczkę dziękuj Bogu bo
pozwolił aby dalej świeciła,ciesz sie i pisz
chirurgi podziękowana należy się im.
Dopisuję się do komentarza Tatianka.
Czyli masz dzisiaj takie bisowe urodziny? Życzę
długich lat życia.
Darowane życie jest bezcenne...ładny wiersz, piękne
podziękowanie :)