Dziś znowu zabiłeś
Czy czarna jezdnia zalewa serce twe czarne, Czy czerwona krew poplamiła twe czyny brutalne?
Morderco! Twa obojętność
snuje się za tobą jak ciemność!
Dziś znowu zabiłeś niewinną duszę,
czy nie wiesz że przed śmiercią,
przechodziła katusze?
Czerwona krew na czarnym asfalcie
to było morderstwo, nie zwykłe otarcie.
Zwierzę umiera, twór Boży tak mały,
a Ty patrzysz czy wóz twój jest nadal
cały.
Morderco! Twa dusza splamiona
niech idzie do piekła, ah niechaj skona!
Niech umrze z bólem jak ten piesek mały,
oby cię w piekle gorsze cierpienia
spotkały.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.