Dzisiaj dzień dziecka...no i co.
Dzisiaj dzień dziecka…no i co,
co roku mamy święto to.
I też co roku, jest to samo,
bo się zamartwia tata z mamą,
jaką to córce, i dla synka,
przyjemność zrobić ma rodzinka.
Dobrze czytacie, bo w tym pędzie,
każdy na dobroć się zdobędzie,
i dziecku niesie pakuneczek,
gdyż święto mały ma człowieczek.
Babcia i dziadek, ciocia, wujek,
z wielkiej miłości wszystko psuje.
Źle rozczytując, proste treści,
w których dzień dziecka wszystko mieści.
Święto i owszem, nie chcę kłócić,
ale właściwy sens przywrócić.
By rodzic mógł, z swym pacholęciem,
sam się pobawić w owym święcie.
A nie tabuny gościć gości,
mało w tym czując swej radości.
Dzisiaj dzień dziecka, no i chwała,
niech cieszy się istotka mała.
A my z nim razem – rodziciele…
czy żądam aż tak bardzo wiele.
Komentarze (3)
Dzieciom brakuje naszego zainteresowania, szukają go u
rówieśników, a najłatwiej je 'kupić" wyszukanymi
prezentami.
Pieknie napisane, z moralem ale - dzieci chca miec
swieto i nic je nie obchodzi czy rodzice maja z tym
klopoty czy nie. To my, rodzice staramy sie co roku
podarowac cos lepszego niz reszta rodziny i robia sie
klopoty, a ze tabuny gosci, dzieciom to nie
przeszkadza.
"biedny" jest świat dziecka w dzisiejszej
rzeczywistości,myślę,że za dużo wymagań,zbyt mało
dzieciństwa