Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dzisiaj na obiad będą zrazy…

Dzisiaj na obiad będą zrazy…
Na zawijane mam apetyt!
Już przyprawione solą, pieprzem,
Na cieniusieńkie plastry zbite…
Teraz nadzienie naszykuję!
Już w wyobraźni smak ich czuję…

Leżą gotowe, zgrabne rolki
Pod plastykowym pudełeczkiem.
Dam im poleżeć, nabrać smaku,
Trochę odpocząć przez chwileczkę.
Czymś innym zajmę się, a potem
Podsmażę, skończę te robotę…

Wracam… Pudełko na podłodze…
Mięso zniknęło, deska pusta,
Zostały tylko ślady mąki…
Czuję goryczy smak na ustach!
Źle się przedstawia rzeczy schemat:
To zrazy były… to ich nie ma!

Kto tu zawinił? Mąż jest w pracy,
On na ten obiad wciąż haruje…
Kot się rozłożył na dywanie,
Śpi, nawet lekko pochrapuje,
Smakoszem jest, lecz według niego,
Nie je się mięsa surowego!

Szukam drugiego łobuziaka…
Pytam, czy zwędził moje zrazy?
Zawsze ma minę niewiniątka…
Za podejrzenie się obraził!
Patrzy i z oka mnie nie spuszcza!
Nie on! Wychodzę na paluszkach…

Cóż! Pozostało z psem pogadać!
Widziałam, kręcił się w ogrodzie,
Sąsiadów psisko, co codziennie
Niemal odwiedzać nas przychodzi.
Musiał wywąchać, gdy tu łaził!
Widać ochotę miał na zrazik…

Kręci się jeszcze koło domu!
Wołam nicponia i urwisa…
Ogonem kręci jak najęty,
Jeszcze mu krwista nitka zwisa!
Drań oblizuje się ze smakiem!
My - nie! Na obiad figa z makiem!

Dodano: 2014-03-06 16:23:29
Ten wiersz przeczytano 1627 razy
Oddanych głosów: 10
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Jedzenie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (9)

najdusia najdusia

wlazł raz pies do kuchni
i porwał zrazów ćwierć
gospodarz był wnerwiony
zarąbał go na śmierć
a jego synek dobry
co litość w sercu miał
urządził mu nagrobek
i taki napis dał:
,, Wlazł raz pies do kuchni... ,, i.t.d.

ZOLEANDER ZOLEANDER

Dziękuję za uśmiech ;D Pozdrawiam!

saba saba

Świetny wiersz :). Pozdrawiam serdecznie

andreas andreas

Oj Bi-Bi, masz nerwy do tych zwierzaków.Pozdrawiam
serdecznie.

mariat mariat

no to obiad poszedł ze smakiem, a dla gospodarzy -
figa z makiem.

Zosiak Zosiak

:)) Fajny wiersz.

Ewa Złocień Ewa Złocień

Oj fajnie, psisko się najadło, a Wam nie przybyło
kalorii. Wszyscy zadowoleni (no, może oprócz męża).
Podoba mi się bardzo zrazowa przygoda :)))

krzemanka krzemanka

Bardzo fajny wiersz. Miłego dnia.

ARABELLA ARABELLA

a to psotnik, fajnie , pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »