Dzisiej wej cosik zez kuchni
skorno rano Ańdzia wstała
wyra wychyg wygłoskała
zmietła śmieci zez podłogi
do łobiadu sie sposobi
zaś do składu poleciała
bo mni wiary w niym łod rana
wziyna w tytki co kupióła
i do dumu przytośtała
pyrki pyndym nastrugała
zaś do gorka je wećpnóła
jyno nie wiy
czy wodnite czy mączyte
kormonade wej pocióła
zaroz bydzie jom smażoła
zaś jom podo zez pyrkami
i cebulom fest zeszklonom
zez skrzyczkami tyż kapusta
bele wej nie boła tusa
i wej kumpot na popitke
zaś ze świętojanek
skorno -wcześnie wyra -łóżka tytki -torebki papierowe przytośtała -przyniosła kormonada -schab swiętojanki -porzeczki białe czerwone (nie czarne)
Komentarze (18)
No i super! Podziwiam.
bardzo lubie siedziec w kuchni zawsze cosik siem
dostanie....tak jak w twoim wierszu....pzodrawiam...
nie trzeba mi tłumaczenia, mieszkam na Śląsku brawo,
brawo:)
Super wiersz,trochę się trudno czyta,
ale obiadek smakowity.Pozdrawiam.
Dziękuję za słownik, bo za cholerkę połowy bym nie
zrozumiała :) Muszę przypomnieć sobie gwarę
kurpiowską, bo mi bliższa, a to jaka? Śląska? Cudeńka
nam ześ tu łopisala :)
Łojdyna dyna rozśpiewana aanka ta nasza dziewczyna a
tu obiad trzeba gotować . Gwarowo i ze skwareczkami .
Pozdrawiam
Skład to sklep, bo sklep w Wielkopolsce to piwnica.
Czekam na dalsze wiersze w tej gwarze.
ufff, przeczytałam, było trochę trudno, ale warto:)))
jak ja lubię poznańska gwarę :) czytam jak "swoje" :)
pozdrawiam
Krótko, zwięźle i obiad gotowy - gwarowy...
Będziesz drugą osobą piszącą w gwarze jeśli nie
zaprzestaniesz, a my będziemy mogli się pouczyć...
pożyteczny wiersz.
Typowe polskie danie a mnie się marzy kefirek,młode
ziemniaczki i duuuużo koperku,może jutro a wierszyk
bardzo apetyczny zwłaszcza z tym kompotem.
bardzo piękna ta gwara i Twój wiersz też...
O! Nawet gwarowe wiersze są na beju :)
Coraz więcej wierszy pisanych gwarą,ten na pewno
ciekawy i wesoły,smacznego:)