dziura w łokciu

Madi, mbb to tylko obietnica o śmisznym kudłatym
wyrywaczu dżinsowych rekawóf.

Hm, niemal jak z Kabaretu Starszych Panów. Bardzo
zacny:))

Cieplutko o łobuziaku Violi:)

Wallac wiem, wiem, że to nie było celowe, tak
myślałam, urazy nie czuję. Czytam twoje wiersze i
wiem, że lubisz wyrazistość, ale dobrze jest nazwać
swoje odczucia. Szczególnie, że tu posługujemy się
tylko częścią możliwości interpretacji wypowiedzi.
Cała sfera przekazu niewerbalnego jest ograniczona
tylko do wykrzykników, wielokropków, symbolów
graficznych itp.
Chyba ponowie pisanie e-maili o to FORUM. Ciągle
myślę, że jest potrzebne. Pozdrawiam i miłego dnia
życzę :)))))))

Kudłacz-kundel pierwsza klasa i rozśmiesza i
przestrasza.
Muszę przyznać, że zgrabnie, najbardziej w ostatniej
zwrotce dla mnie. Pozdrawiam :)

Było mi przykro z powodu twojego komentarza o
Hitlerze, w odpowiedzi do mnie,
bo jednak jest różnica, co by miedzy tobą i Artem nie
zaszło :(
Tylko wyrażam swój żal osobisty i nie mieszam się, i
nie wypowiadam więcej.
Dobrej nocy.

Haha No i o mojej katance też jest;-) Viola zapomniała
w charakterystyce kudlacza powiedzieć najważniejszego-
on cały czas szczeka:-) W związku z tym jazgotem
wszystkie zloty czarownic muszą odbywać się u mnie:-)
Wiersz rzecz jasna superski. Pozdrowienia!

Viola...staram się dotrzymywać słowa choć postacie
zmieniam gdy zło mnie zadźga:)

jasiu mój ty nieoceniony gęsty chłopaku.

Już miałam wyłączyć komputer, ale se tak mysle, a
może...
No boski obrazek, idealny, dzięki w imieniu swoim i
kudłacza:))) Pozdrawiam:)

Wskoczyłem i na owocowo oceniłem.

co najwyżej sweter:)

i broń boże jajnik:)

nie mixi. nawet nie fokstrot:)

Ale to nie mały biały duperelek?:)