Dziwne miasto San Diego
Klocki Lego
do dziś architekt Johny z San Diego
lubi się bawić kostkami Lego
choć przy kości jest Ann także
a on nawet i po viagrze
rzekła w te klocki tyś do niczego
Miłość francuska po czesku
chcieli migranci z Czech by w San Diego
córka uczyła się też czeskiego
lecz francuski woli ona
bo nie przejdzie jej niech skona
przez pulchne usta nic zdrobniałego
Chyba dwóch takich wystarczy
pirat drogowy Adolf z San Diego
skrycie podziwia Mussoliniego
„Mein Kampf” czyta też Hitlera
partię nazi już otwiera
więc często wpycha się na trzeciego
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
27.06.2017.
Komentarze (38)
limeryki jak spod stempla nic ująć
super:) pozdrawiam Andreas
Wszystko w porządku.Ja stosuję średniówkę,bo lubię
symetrię,płynność i lekkość.Oczywiście jest to o wiele
trudniejsze,ale mnie się udaje,a poza tym,kto
powiedział,że ma być łatwo.
Pozdrowionka Filutku.
Andrzeju, ale ja nigdzie nie czytałem, że w limeryku,
musi być zachowana średniówka.
Trudno byłoby ją zachować, gdy wersy mają różną
długość i nierówną ilość sylab, ale ja widocznie
jestem niedouczony, więc przepraszam, za zamieszanie.
Re:Filutek
Ale w Twojej wersji brak już średniówki
Dzięki, za podróż na gapę do San Diego.
W ostatnim, na własny użytek czytam bez inwersji:
czyta też "Main Kampf" Hitlera.
Pozdrawiam.
Super :)))
Andreas, fajne limeryki piszesz, pozdrawiam
:o)
Świetny limeryk, trafia w sedno :) Pozdrawiam
serdecznie +++
:)))"Wyższa szkoła jazdy"!;)
Mistrz!!! ;-) Pozdrawiam
"Nie chcę robaka pepiczka gada,
gustuję w pałce żabojada".
Zalimeryczyłeś po bandzie andreas.
wieczorową porą:-)
Z przyjemnością przeczytałam :) pozdrawiam
No Nie!!! No nie!!!
Mistrzostwo Świata.
Dawno, tak serdecznie, tu na BEJu
się nie śmiałem, Mój Andrzeju.
Czeszka super. Puchar Limericana
Miłość francuska po czesku - wymiata :))
Pozdrawiam limerykowo !