Dziwny czas osamotnienia*
Pęta nuty w mrocznej postaci
powierzchnia piekła z dalekiej krainy
biel w koszu porzucona
gdzie Bóg Boże gdzie jesteś
Otchłań cierpienia brudzi sny
uschnięte rany spalone marzenia
do drzwi puka puka ostatnia nadzieja
gdzie Bóg Boże gdzie jesteś
Zło pochłonęło czystą duszę
krew złudzeniem śmierci
aksamit otula jak matczyna dłoń
świat bawi się w grę
a ja i tak umrę z czasem
Boże gdzie jesteś
Komentarze (6)
"Świat bawi się w grę,a ja i tak umrę z czasem" tak
napisała autorka,lecz wszyscy nie wcześniej to póżniej
odejdziemy z tego świata.Ładny ,lecz
smutny,refleksyjny wiersz
każdy z nas musi zrobić rachunek sumienia
i rozliczyć swoje ja grzechy jedni czynią zaraz drudzy
odkładają na później myślą że to jakoś będzie ale gdy
dopada krzyż zadaje pytanie sobie gdzie Bóg gdzie
jesteś Boże bywa też tak że człowieka sądzą źli ludzie
kilka razy za to samo i krzyżują nie tylko człowieka
ale też
Boga i wtedy ukrzżowany P.Jezus woła do swojego Ojca o
interwencję i na takim ukrzyżowanym człowieku
sprawdzają się słowa pierwsi będą ostatnimi a ostatni
pierwszymi
I my wszyscy tez umrzemy nie tylko Ty... byc moze to
cie pocieszy ,ale tak jak w Twoim wierszu spogladajac
na cierpienia nasze i innych zapytamy" gdzie jestes
Boze".
Tyle smutku i bólu w Twoich wierszach.
Każdy kiedyś umrze, ale podoba mi się Twoje
stwierdzenie "z czasem" , nie szukasz śmierci choć o
niej piszesz w bardzo dosadny sposób.
wiersz, porusza odwieczny problrm smierci...i pytania
ciągle aktualne...