DZIWNY SEN...
Dzisiaj ponownie dziwny sen miałem,
jakby w niebiosach wszystko się działo,
tuż obok siebie Stwórcę ujrzałem,
z radości serce mocno zadrżało.
A ON tuląc mnie mocno do siebie,
stwierdził, że ostatnio wciąż błądzimy,
chyba nie będzie z nami w potrzebie,
wszystko jest inaczej niż myślimy.
Źle dziś wygląda ta wasza Polska,
bardzo smutny obraz się rysuje,
i choć niby ciągle taka swojska,
SIEBIE jednak u was mniej widuję.
Rządy przekazaliście prawicy,
wasz kościół został przez nią kupiony,
ojciec Rydzyk na mamonę liczy,
piękny obraz kraju jest niszczony.
Drodzy Polacy nie tędy droga,
którą ostatnio błędnie chodzicie,
oddalając się ciągle od Boga,
niestety coraz bardziej błądzicie.
Nagle rozmowa się skończyła,
szybko ze snu się obudziłem,
żonka śniadanie nam robiła,
a ja spokojnie wiersz spłodziłem.
Komentarze (39)
Szkoda, że nie zapytałeś o radę...ja bym
zapytała...:);) pozdrawiam Norbercie :)
Ciekawy wiersz z chwilą zadumy...
Miłego dnia Norbercie:)
Dziękuję AMOR1988, Maćku.J, Mario35, weno i Filipie
J. za odwiedziny i miłe komentarze. Kłaniam się i
pozdrawiam...
Ciekawy, ale nie tylko.. Naprawdę świetny!
mówi się, sen mara, Bóg wiara
pozdrawiam :)
ciekawy sen moc serdeczności
z Bogiem damy radę Norbercie
Interesujące sny miewasz:)
P.S. Jak dziś u mnie widać, wcale nie krótkie
wiersze/opowiadania :)
Dziękuję Szarości dnia, tańczącej z wiatrem i Old-boy
za miłe komentarze. Mała drobna uwaga. Przedostatnia
zwrotka to nie moje przesłanie, to słowa skierowane we
śnie od Boga. Gdzie ja bym śmiał pouczać. Gdyby tak
miało być napisałbym zamiast "Polacy" słowo
"rodacy"...
Pozdrawiam. Jednocześnie życzę wszystkim radosnej,
spokojnej niedzieli ;)))
Ciekawe sny ma Autor...
Dobre przesłanie, msz,
poza tym za komentarzem mariat/Marii
Pozdrawiam serdecznie :)
Sen jakby proroczy, a Twoje
przesłanie po rozmowie ze
Stwórcą mądre i prawdziwe.
Miłego wieczoru Norbercie.
Masz ciekawe sny:)
Pozdrawiam serdecznie>)
Gorąco dziękuję wszystkim za dzisiejsze komentarze.
Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy i bardzo fajnej
niedzieli ;)))
Nie tylko we śnie Bóg się martwi o nasz los,
przychodzi czasem i na jawie,
wskazuje, że mu niepotrzebny trzos, ni złote domy, ale
serca czyste trwale.
Ni ojciec Rydzyk, ni żaden inny uznać nie chcą tego
głosu z nieba,
lecz pod przykrywką - że taka potrzeba, nowe daniny
nakładają wcale nie dla chleba, a jak wszystkim
wiadomo wyłącznie dla zbytku, a nie dla boskiego
pożytku.
Witaj. Wierze, ze Bog jest zawsze z kazdym
czlowiekiem, bez wzgledu na okolicznosci. Moc
serdecznosci Norbercie:)