Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dziwolągi

Wiersz ten poświęcam młodym poetom, lecz podkreślam z naciskiem, że nie wszystkim. Poświęcam go tym, którzy przerośli samych siebie.

Znałem pewnego raz pastucha
Być generałem bardzo lubił
Przy swoich krowach grywał zucha
Na wsi wieczorem tym się chlubił

Czytałem w "Życiu Literackim"
Kilka wierszyków młodych ludzi
Czy awangarda to, czy snobi?
Ten fakt me wątpliwości budzi

Czy naśladować chcą pastucha
Co krowim chciał być generałem
Przed kim by chcieli grywać zucha
Takie pytanie sobie dałem?

Coś z ich wierszyków wbić do głowy
Mógł kiedyś bokser, Lucjan Trela
Przecież w nich nie ma polskiej mowy,
Ani powagi, ni wesela...

Nie będę prawił tu morałów
Ani spokojną mącił ciszę,
Tylko spokojnie, bez kawałów
Taki sam wierszyk wam napiszę.

Nie boję się was literaci
Karku przed wami nie uginam
Ten wiersz kolekcję wam wzbogaci
Więc proszę bardzo, już zaczynam:

Mroźny wiatr
Wiał po pustych ulicach
Zginał gałęzie lipowych drzew
Odbił się o mury kościelne
Na wieży siedziało stado wron
Przysłuchując się w głos organów
Huczących w ciemnościach
Lecz to było za wiele
Umilkły
Jak ludzkie serca
W chwili konania
Wzdychania
Zwiędły już kwiaty
Nie ma radości, pociechy
Uśmiechy
Dziewczyna ubrana marnie
Garnie
Bo szczęście tuż, tuż
Zagląda i przeciska się przez
Szpary i czeliście
Huk
Matka wywiesza pieluchy
O skruchy
Nad orlim lotem
Wzbił się ponad skały
Skalny wiatr
Kościół nie świeci i nie pachnie
Świeżością
Jak dawał temu wyraz nietoperz
Pokaż
To on, to on
Mont Everest
Wiatru szelest

O czytelniku, ty serce masz jak głaz
I wierzę w to, że wiele umiesz
Przeczytaj wierszyk stokroć raz
Wtedy na pewno go zrozumiesz

Ręcznikiem mocno ściśnij głowę
I zanurz się w głęboką ciszę
Tego wierszyka masz połowę
A drugą zaraz ci napiszę

Psy szczekały
Dym snuł się po dachach
Jak mara
O wiara!
Serce rozpada się
Poduszki puch?
Nie to pióro twórcze
Wyjawia żywota
Pragnie romansu i bitwy
Gonitwy
Z ochotą
Po złoto
Poeto patrz w górę
Trzymaj bo pada
To młodość, to zapał
Wyzwanie
Zobaczymy, może lepiej'
Że wieje i kwitnie
Jak konwalia
Natalia
To upiór
To my, to my

Przeczytaj drugą tę połowę
A morał w niej jest bardzo krótki
Pozwolę ci rozwiązać głowę
Byś odczuł tego wiersza skutki

Teraz będziemy mogli gadać
Tak jak ten bocian co klekoce
Tylko od razu musisz siadać
Bo ci się w głowie zabełkoce

Byli co chcieli wleźć do nieba
W górę stawiali długie drągi
A w głowach mieli co nie trzeba
Więc ich nazwałem "Dziwolągi"


autor

Starszy pan

Dodano: 2019-10-05 13:54:36
Ten wiersz przeczytano 811 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Pastisz Klimat Ironiczny Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

AMOR1988 AMOR1988

No to zdrowo i wymownie pojechałeś:)

Starszy pan Starszy pan

Widzę mily, że masz a ostatni Twój erotyk to perełka

Starszy pan Starszy pan

można króciutko?, Można! Jesteś dla autorytetem
jastrzu. dzięki

jastrz jastrz

Kiedyś napisałem fraszkę:

Dawną poezję ogromnie cenię,
Za to, że rodzi szczere wzruszenie.
Współczesna - mówiąc między nami -
Rodzi wzruszenie... ramionami.

Oczywiście to też nie odnosi się do wszystkich
wierszy.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

/snoby/ bym napisała i
Ani spokojnej mącił ciszy/ i
zamiast/ spokojnie/ /zwyczajnie/

Ja w głowie mam co trzeba, nie każdemu musi pasować ;)

Pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »