Dżizas
Wiesz. Ty i ja jesteśmy jak ranne
jesiotry
albo zorze. Wydłubią nam z wnętrza to
wszystko,
co najlepsze – zapowiedź pełni,
miękkość nowiu,
tkanek. W mojej kieszeni lista
rozstrzelanych
godzin, ściągawka mowy pogrzebowej
(ledwie
kilka haseł). Wiatr wzdyma obrus po
agape.
Z tego ogrodu można wyjść tylko raz.
Powrót
znamy tylko z obietnic, zasłyszanych
plotek.
Good News – trzydniówka, Bad News -
zostaną okruchy.
Trzeba będzie posprzątać w głowach przed
odejściem.
Ktoś nowy wprowadzi się do naszego domu
i zasłoni czymkolwiek biały ślad na ścianie
- po kawałku drewna.
Komentarze (14)
de gustibus non est
disputandum
Perelka, a tak nie wiele czytalo
Natura ludzka ma to do siebie że ma prawo wierzyć i ma
prawo watpić i ma prawo pisać o tym tak jak to właśnie
w danym momencie widzi i takim właśnie obrazem jest
dla mnie Twój wspaniały wiersz . Tak naprawdę to wiemy
, że nic nie wiemy, ale staramy się zrozumieć to co
nam przekazano.
musial to byc jednak ktos, kogo szanowale moze nawet
mimo roznic relegijnych, ale przygotowales mowe
pogrzebowa. Strata czlowieka poruszyla Cie do szpiku,
przyszedl czas na rozwazania o przemijaniu, o religii,
o Bogu. I tu sie zgadzam, jesli nawet nie wierzymy do
konca czyjas smierc kaze przystanac, pomyslec... Bo
zycie, a co potem? Prawda, ze wiersze Twoje trudne,
rowniez dla mnie, nie posiadam az takiej wiedzy, ale
co nieco wyczytuje miedzy wierszami i probuje
zrozumiec chocby po swojemu. Dzieki Twojej poezji,
Twoim uwagom/moglyby one byc czasem troszke
delikatniejsze/ wielu z nas uczy sie. Jedni chca
posluchac, inni nie, ale to juz wybor indywidualnej
osoby.
Piękny wiersz komnenie, życiowy. Wcześniej nie
skomentowałam, choć punkt oddałam. Miłej nocy
wiersz metaforyczny ale prosty w odczycie.zawsze
komentuję dobre według mojego subiektywizmu,bo oceniam
wiersz nie Autora nawet jeśli krytykuje i mówi swoje.
Tutaj są uczucia! i widać je wyraźnie czuje się w
refleksji nad przemijaniem i prawda zostanie pusty
pokój do zasiedlenia przez innych Plus
Nie dziwię się małej ilości głosów bo chyba mało kto
zrozumiał ten wiersz. Panie komnen - dla mnie to
najlepszy kawałek poezji jaki u Pana czytałam
kiedykolwiek. Porusza do głębi moje jestestwo i chyba
długo będzie jeszcze za mną chodził. Ten ślad na
ścianie po kawałku drewna - czytam po drewnianym
krzyżu - zostawia ślad i we mnie. Wiatr wzdyma obrus
po agape - po wieczerzy z Bogiem. Good News -
zmartwychwstanie trzeciego dnia. Okruchy - wieczerza
Pańska? Namieszałeś Pan i to zdrowo w głowach. I w
sercach też. Mam nadzieję, że Pan ma świadomość
wszystkich słów, bo mają ogromną siłę. Tak ... jeszcze
długo się z tego wiersza nie otrząsnę.
bejowska codzienność skrzeczy - na wartościowy kawał
poezji oddano mało głosów, de gustibus non est
disputandum, ale jaka wiedza taki gust.
To chyba twój pierwszy,który czytam z odniesieniem
religijnym, aż mnie dziwno,
bo jest na beju Dżizas Super Star Fan Klub, lecz nie
załapali, niekumaci, jak mógłby ich ten wiersz
ubogacić.
mnie uczucia nie przeszkadzają w głosowaniu, bo to
jest moim zdaniem swietny wiersz a poza tym nigdy nie
identyfikuje autora z treścią...
Do Twojego doskonałego wiersza dodaję plusik i
pozdrawiam... :)
niezły wiersz. nie wiem czy ktoś będzie w satnie
posprzątać w głowach, zobaczymy... myślę, że nikt nowy
Go nie zastąpi. jak dotąd się nie udało. pozdrawiam +
Niestety nie mogę głosować na ten wiersz.Ze względu na
uczucia.Przykro mi...
nie martw się tak zawczasu, drewienko się dobrze
ułoży, ze śladem szlaczków
takie to "nasze" przemijanie, nawet nie zadadzą sobie
trudu zastanowienia po czym/ po kim ten ślad.
najważniejsze , że sami "mamy" się za jesiotry, a nie
flądry.
wiersz upchany metaforami do bólu, że trudno odgadnąć
czy się w nim bluźni przeciwko, czy tez wychwala ponad
wszystko... (patrz tytuł) a powszechnie wiadomo, że
nie lubi się faryzeuszy zatem wiersza, ani nie ganię
ani nie chwalę... po prostu zastanawiam się - jako
prosta wierszokletka pozdrowię autora póki co jako
jeszcze nierozeznana w totalnej łamigłówce... może za
wysokie progi... nie wszystko dla wszystkich.