Dżuma
Wersja ocenzurowana. Jedno słowo
Dżuma na okrężną drogę weszła,
Gniła ciała na kasztanowo,
Wyć spokojnie znów zaczęła,
Wymyśliła sobie biel nową.
Rzekła Dżuma trupów setce:
"Któż to liznąć was dziś zechce?
Czy to robak nasycony?
Czy też los już odgadniony?"
Spochmurniała, wyć zaczęła,
Kości krusząc, szpik gotując,
W sobie się zamknęła,
Przy kolejnych trupów setce cumując.
"A wy też leżycie?
Należycie!"
Zdmuchnęła pokrowiec z oczu babki,
Nadęła się całą sobą,
Zrzuciła z głów trupom czapki,
Zachwyciła się żałobą.
Z lewa trupów setka iść poczęła,
Lecz Dżuma tym się nie przejęła,
Schwyciła z nich jednego,
Zielonego...czy też kasztanowego?
Cóż począć, gdy już śmierdzi czas?
Nie ta siła dziś już w nas,
Nie ten duch krąży po ciele,
By ze smrodu zwykłego robić wesele.
Komentarze (2)
najbardziej mi się podoba "śmierdzi czas"... ;-)
Dżuma to niszczenie wewnątrz, wtedy gdy brak tlenu ,
życia Smutny wiersz bo zamknięcie w sobie jest pewnym
ograniczeniem Daje refleksję kiedy ona jest i co
przyszłość przyniesie.Zatrzymanie,zawieszenie a z
tego nie ma harmonii a wesele niemożliwe. Dobry z
pazurem wiersz Podoba mi się do interpretacji różnych