Dźwięki
W tej pracowni żyły myśli, głosy,
choć koledzy mówili: ale cisza.
Mariusz śmiał się, przecież nie był
głuchy;
najważniejsze dźwięki pierwszy słyszał.
Kiedy kolor traciłam włączał płytę,
z jakąś czułą, serdeczną piosenką,
a na biurku kładł słodkie landrynki,
które barwę niosły zawsze ciepłą.
Często pukał się w czoło, zdziwiony,
gdy prosiłam by usuwał spacje.
To znaczyło: jesteś taka głupia,
w nich jest miejsce na myśl, na tonacje.
Kopał krzesło nerwowo, migając:
Jakże możesz akordów nie słyszeć?
W tych odstępach wiatr, oddech i Lennon.
Uszy zamknij spoglądając w ciszę.
Teraz patrz na moje dłonie! Słyszysz?
W głos roztańczał landrynki, brzmienia
wibrującym pod chmury blaskiem.
Między nami płynęła melodia,
Mariusz uczył mnie robić spacje.
Komentarze (55)
juz poprawiam:) dzięki.
Wodniku:) Tak, to mój kolega:) kiedyś razem w jednej
pracowni fotoskładu pracowaliśmy i byłam Jego
zwierzchniczką, więc czasem musiałam jakies dyspozycje
wydać:))) Fajnie było, choć nieraz mnie z równowagi
wyprowadził, ale nikt Go nie rozumiał tak jak ja, przy
czym języka migowego nie znam dokładnie.
Dziekuje z całego serca.
PS. Po dwukropku, w środku zdania, "jesteś" z małej
litery.
Brak jednego zmysłu wyostrza drugi. Lecz ileż ich
mamy... Bardzo wrażliwy wiersz, na bazie szczerych
emocji, może przeżytych. Cierpienie winno
uszlachetniać, nie tylko tych, co sami cierpią. Ta
myśl tkwi w wierszu. Udany, bardzo. Pozdrawiam.
I tak trzymaj
świat przed nami
grunt to prawda.
I zabawa
jest z wierszami.
Stary:) Miło mi, że odpowiadasz.
Ja niestety nie umiem milczeć i jesli cos przeczytam,
to zwykle piszę jasno i wyraźnie jak odbieram.
Pozdrawiam serdecznie.
Ps. Ja mam 55 lat i to żadna tajemnica:) wazne jak
czujemy się duchem, w tym przypadku mam 25:))
Powyższy obraz tak bolesny
piękno pokazał surowe
problem ludzki odwieczny
zrozumieć drugą osobę.
Zapytałaś więc odpowiem!
A lat mam mniej niż trzydzieści
lecz do setki, włos się bieli.
W wierszach innych szukam myśli,
coś co moją duszę chwyci.
Wtedy wierszem to podczepiam,
rzadko chwalę, nie oceniam.
Sporadycznie błędy wskażę
sam na "byka" często włażę.
"podaruję jak zwykle słowa i uśmiech"
To twoje słowa ale ja też tak lubię.
dzięki Gabi:)
Piękności wiersz cii_szo.
Słowami malujesz codzienność:) Dziękuję!!! Miłego
dnia.
Pozdrawiam serdecznie:))
dziękuję Ci bardzo Łukasz, dawno Cię nie widziałam...
Dobranoc.
Bardzo mi się podoba. Trzecia strofa
najlepsza, dyktuje sens w wierszu.
I ten wolny wers - uroczy:)
Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo Wojtasku i wszystkim, którzy czytają.
Zawsze czytam Twoje wiersze z podziwem bo potrafisz
życie słowem malować.Pozdrawiam.
dzięki Kaczorku i Elu:)