Dzwony umilkły
Dzwony umilkły
zamarło serce
myśli w krainie
tysiąca mgieł
drą swoje szaty
o szelest liści
bezwolne niczym
pajęcza sieć
A noc zbudzona
jesiennym deszczem
zbiera wciąż krople
płaczących snów
pod powiekami
się zatrzymały
nie mogą znaleźć
do świtu wrót
autor
Spiaca Lady
Dodano: 2008-10-26 11:01:36
Ten wiersz przeczytano 692 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Dobry wiersz :), czytałam z przyjemnością :)
Taka właśnie jest samotność, wiem co czujesz-jak to
jest, sam jestem samotny...miłości pragniemy, uczucia
co nadaje sens...bardzo ładny wiersz.
lekki..swietny do mojej porannej kawy(u mnie
rano)..pozdrawiam..
Ładne metafory oddają klimat tego wiersza.
W istocie w jednym miejscu załamuje sie rytm
,,bezwolne jak/jakby niby niczym/wyraxnie brakuje
jenej sylaby i wierszyk pynałby jak górski
potoczek.Ale poza tym bez zarzutu.
bardzo melancholijny wiersz, zbudowałaś niezwykły
klimat smutku, zagubienia...
Jest w tym wierszu coś naprawdę magicznego. Czyta się
to, jakby przybyło wprost z jakiejś baśniowej krainy.
Ale - podejrzewam - taką krainę właśnie stanowi
wyobraźnia autorki. Świetne, naprawdę.
Ladny wiersz i melodyjny.
Wiersz ujmujący, oczarował mnie.
Ujmujący wiersz głównie dzięki metaforom oddającym
świetnie nastrój.
Gdybyś napisała ,,bezwolne niby pajęcza sieć" byłoby
bardziej rytmicznie. Wiersz jest bardzo ładny z
wielością ciekawych metafor.