Dzynek
Puszczam do Ciebie krótkiego "dzynka"...
Czekam...
Mija jedna... druga chwilka...
Ty nie wysyłasz "dzynka" zwrotnego!
A ja tak siedzę... czekam na niego...
Chyba się na mnie nie obraziłeś!?
Może komórkę gdzieś zostawiłeś... ?
Przed oczami mi stają czarne
scenariusze...
Puszcze jeszcze raz...
Nie powinnam... ?
Ale muszę!
Jak się teraz nie odezwiesz wyślę Ci
sms'a... może...
Lecz czy sms tutaj pomoże?
Przecież Ci nie napiszę jak bardzo mi
Ciebie brakuje...
Bo nie wiem co Twoje serce naprawde do mnie
czuje...
Rozmyślam nad tym wszystkim... czas mija
powoli...
Od tego czekania mnie już głowa boli!
Nie poszłm na kolacje choć mama mnie
wołała...
A gdy nie zjadłam to mnie okrzyczała...
Ja apetytu wcale nie miałam!
Tylko leżałam i cicho szlochałam...
Nie odrobiłam w ogóle na jutro
zadania...
Nie przygotowałam do szkoły żadnego
ubrania...
I po co w ogóle się do Ciebie
odzywałam!?
Przez to zepsuty wieczór tylko miałam!
Bo tylko na przemian czekałam...
I płakałam...
Nie dostałam od Ciebie żadnego
sygnału...
Już chyba nie czekam... zasypiam pomału...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.