Ech lato!
Ech lato! Nie odchodź jeszcze,
posłuchajmy jak cykają świerszcze.
Chcę zatrzymać cię w dłoniach,
ciepły wiatr poczuć na skroniach.
Pobiec z tobą na górską łąkę,
tak bez celu - prosto do słonka.
Ostatnie razem spędzić chwile,
by móc wspominać ciebie mile.
Kiedy nadejdzie czas rozstania
przytulę cię na pożegnanie.
Otulę się promieniami słońca,
będę tęsknić za tobą bez końca.
A gdy przyjdzie jesienna szaruga
i sroga zima nastanie - długa.
W marzeniach pobiegnę na łąkę,
posłucham śpiewu skowronka.
Położę się na zielonej trawie,
zapomnę o smutnej jawie.
Poczekam tu na ciebie,
poszukam twoich znaków na niebie.
Kiedy do mnie powrócisz
smutki w radość obrócisz.
Znowu pobiegniemy na łąkę,
tak bez celu - prosto do słonka.
/EN/
Komentarze (18)
"tak bez celu - prosto do słonka" i to jest właśnie w
lecie najpiękniejsze i to, że wróci - oczywiście ;-)
ech lato,szkoda że odchodzisz,pozdrawiam
Ech lato ..nie odchodź jeszcze...czy ono posłucha..oj
chyba nie..już czas na odejście...lekki zwiewny i
przyjemny...