echo, ech...
nie mów hop, póki nie wybadasz,
w jaką głębokość wskoczysz studni.
rzuć w wodę kamień i rejestruj
jak głośno echo plusku dudni;
czy ton przyjazny, czy złowrogi,
czy warto w proste nogi…
w nogi?!
no a ten kamień… drzwi znalazłeś
lub chociaż może cień szczeliny?
i czy na pewno był to kamień,
a nie łudząca gruda gliny?
materia twarda, czy plastyczna,
czy woda odeń prysła…?
pryskaj!
głębokie studnie i kałuże
bez cembrowiny; ty na górze
a w dole tafla gładkiej wody,
na której wiatr wyczynia szkody
dla wizerunku twojej twarzy -
marszczy się czoło, a ty marzysz
i zbierasz zmarszczki
przed tym lustrem…
a odpowiada echo
w pustkę.
Komentarze (20)
Dziękuję Wam serdecznie i pozdrawiam :)
Echo wszystko niesie
no właśnie ,
moi rodzice mieli taka studnię
33 cembrowiny woda zawsze orzeźwiająca , czysta.
z pewnością żal było im pryskać ...
bo dooopiero zdecydowali się w 1948 [ostatnia szansa]
odwiedziłem tamte okolice
pustka, tylko pola kołchozu
studnia została /...
dziękuję Elu, za ten wiersz
Refleksja goni refleksję. Jedno przeczytanie to
zdecydowanie za mało.
Pozdrawiam - zaczytany:-)
Choćbym stanęła na rzęsach to nie zgłębię tej studni
do dna. Nietuzinkowy wiersz Elu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ostrożność w życiu jest zawsze wskazana, lecz nie
można aby była paraliżująca. Warto czasami podjąć
ryzyko a echo to jak słowa sa odzwierciedleniem
naszych myśli, obaw, sa naszym zwielokrotnionym
głosem, który zbyt często powtarzany ulatuje gdzieś a
my nie podejmujemy działania, może sparaliżowani
strachem przed niewiadomą. Zapędziłam się Elu, ale
wiersz jest wielowarstwowy i można by tak odkrywać
idąc coraz głębiej. Puenta doskonała, rozumiem jako
zatapianie się w marzenia lecz bez podejmowania prób
ich realizacji. Kto wie może zupełnie rozminęłam się z
tym co chciałaś przekazać, więc proszę o
wyrozumiałość. Serdeczności Elu.
Fajnie! Zawsze lubiłam krzyczeć do studni - jeździłam
do ciotek na wieś :)
Zgrabnie operujesz słowem.Nic dodać nic ująć.Po prostu
pięknie.
Ciekawy wiersz, wieloznaczny,
ja wolę studnie od kamieni,
kto rzuca kamieniem może od nich zginąć, nie każdy
nadstawia drugi policzek, zwłaszcza gdy plują lub
rzucają kamieniami.
Pozdrawiam.
Tyle tutaj refleksji nad życiem, człowiekiem i jedno
pytanie czy warto.. coś mi przypomina ten wiersz, ale
to już dotyczy, wyłącznie moich doświadczeń..
Te zmarszczki to doświadczenie. Lubię zaglądać do
studni. Nad lustrem wody wypatruję tajemnego wejścia.
Dobry wiersz.
Kiedy byłem mały, to plułem do studni. Dobry wiersz.
Aleś to fajnie obmyśliła...i zakończenie...pustka...
pozdrawiam serdecznie, musowo plusik
fakt, świetny... i ta porażająca puenta,
pozdro, Elu;)
Elu- już Ci kiedyś mówiłam, że Twoje wiersze są bardzo
oryginalne. Ten także.Świetny rytm, doskonała
refleksja, ciekawa forma.Jestem pod
wrażeniem.Pozdrawiam.