Echo milczenia
Nie pytaj mnie, dlaczego już się nie
odzywam...
Nie pytaj mnie, kiedy znów mój głos zadrży
w ciemnościach,
a mój ciepły oddech ogrzeje zmarznięte
powietrze.
Nie pytaj mnie...
nie pytaj już... zbuntowany romantyku...
Odezwała się znów cześć mnie,
która w milczeniu nie mogła wytrzymać.
Lecz druga wciąż się buntuje i krzyczy,
bijąc, szarpiąc, gryząc...
Nie pytaj już...
…nie pytaj... zbuntowany
romantyku...
15.05.2005r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.