Echo powoli milknie
...Tacie...
Przyjąłeś z pokorą
trud drogi codziennej,
nie żaliłeś się
na przeciwności,
walczyłeś
z suchymi sercami,
Twoja siła
stawiana była na wyżynach.
A teraz
przygniotła Cię
gruba warstwa ziemi
przesiąknięta łzami.
Echo powoli milknie,
więc proszę świętych,
by Twoja gwiazda
świeciła nad moją drogą
i by pomogła mi
ponieść jej wszystkie trudy.
autor
pigula16
Dodano: 2008-11-01 12:49:16
Ten wiersz przeczytano 612 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
smutny piękny wiersz...
I pozostań moim Aniołem, wskazuj mi drogę, dawaj
przestrogę... By Twoja gwiazda dla mnie świeciła, moją
ochroną codziennie była...