Edukacja wtórna
Pierwszy września czas do szkoły,
już po domach jęk się niesie,
znów przez prawie roczek cały,
żyć rodzice będą w stresie.
Bo późnymi wieczorami,
co dzień z wielkim bólem głowy,
czas ten spędzą z rachunkami,
lub w rozbiorach części mowy.
Będą tworzyć też obrazy,
lewą ręką w akwareli,
żeby wyszły bohomazy,
myląc tym nauczycieli.
Kto ma dzieci będzie wiedział,
o czym pióro moje pisze,
to tak jakby w ławce siedział,
co nie dziwi, że jęk słyszę…
Komentarze (28)
Z jednej strony były to stresowe czasy , a z drugiej
bardzo fajne, bo dzieciaki tak się cieszyły , jak im
się pomagało troche zaszachraić nauczycieli.
Śle moc pozdrowień.
:)
Ja pracuję w szkole i moje dzieci niestety same robią
zadania, bo ja już nie mam siły :)
Pozdrawiam :)
Sporo w tym prawdy :) Jednak coraz więcej dzieci
samodzielnie odrabia zadania domowe.
Pozdrawiam :)
Rozbilem swoje mysli o szkolna lawke, eh!
Klaniam sie.
Ten wiersz uzmysłowił mi, że nie byłam matką z
prawdziwego zdarzenia. Miłego dnia:)
'co dzień z wielkim bólem głowy'
Przypomniałeś, jak Pani od matematyki, napisała w moim
zeszycie, że "miał pan swój czas na naukę, teraz niech
pan pozwoli, aby syn nauczył się liczyć, sam na
siebie", bo mój tato, rozwiązał zadanie tak jak jego
uczono, wynik był dobry, ale nie ten sposób.
Stare, dobre czasy.
Pozdrawiam.
Aż sobie powzdychałam, jak fajnie było w mojej
podstawówce. Udany, prawdziwy wiersz. Serdeczności:-)
Marsz do szkoły w pełnej kupie,
dzieci mają słupki... w pupie.
Tak mi mówią, muszę wierzyć,
wspólne zdanie to młodzieży.
Pozdrawiam Marianie.
Oj, tak.
I tak się to właśnie nakręca, a nauczyciele żyją w
iluzji, że ich nauczanie jest skuteczne. Za moich
czasów malowało się wyłącznie na lekcjach, ale to
niestety minęło bezpowrotnie.
Fajnie ujęta szkolna rzeczywistość :)
o tak, ta pomoc jest nieodzowna!
Mam już to za sobą, na szczęście ;)
Pozdrawiam:)
Wrzesień - czas do szkoły. Miło wspominam to o czym
piszesz.
Pozdrawiam