Eee tam ....
.. nooo moze teraz tak troche przewrotnie ... hehe
Eee tam ...
co to za wiersze,
ja tylko tak sobie po papierze skrobie,
piorem kartki pieszcze.
Przelewam na nie rozne mysli i wyrazy,
a one juz same ruszaja w tany,
kreca sie w kolko, dobieraja w pary,
zmieniaja znaczenia, kombinuja rowno,
czasem wyjdzie cos z tego z sensem
lecz najczesciej … !
Tych moich wierszy nikt nie czyta,
nikt na nie nie czeka,
taki to ze mnie,
domowy poeta.
Komentarze (8)
pierwsze skojarzenie
"człowiek istota społeczna" :) (za Aronson'em)
ani zaleta, ani wada ot nasza ludzka natura :)
Pozdrawiam :)
Widać jest taka potrzeba pisać, a z czasem kto wie
może druga Szymborska?
tacy wierszokleci jak my też potrzebni ;) apropos
mojego wiersza - czas jest najlepszym lekarstwem, u
mnie w tabletkach, sprawia on, że zapominamy złe
zdarzenia, a pamiętamy dobre, tylko niektórym nie
starcza życia (jednego opakowania) by zdążyć
zapomnieć, wybaczyć, pogodzić się ... pozdrawiam :)
eee... tam ... żaden poeta ... :) . .. pozdrawiam ;)
Eeee tam, masz we mnie towarzyszkę.Słowa mną rządzą
jak chcą.Przestałam się tym przejmować.Niech im
będzie..!
a co tam...czy warto sie przejmować? jednak ktos
czyta...
Nie przejmuj się a jak to lubisz to pisz nie
przestawaj, bo jak widzisz , czasem jednak ktoś Twoje
wiersze czyta;) Pozdrawiam ciepło:+)
eee, tam.....nie przejmuj się......dobrego poetę
poznaje się po śmierci......i Lit. Nagrody Nobla się
przyznaje.....ja też czekam....