Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

efekt: dobra miłość (- wzajemna...)

dedykacja jest integralną częscią wiersza


dedykuję: Wam.


Na kanwie starego wiersza "Miłość i Grom" z dnia 7. 04. 1991 r.

Dedykacja jest w pełni otwarta - choc wierszyk pisałem z myślą o pewnej uroczej "lodziareczce" ze Słonego Migdała, w ktorym zatrudnila się na okres wakacyjny i letni. ( W rzeczywistoco to jest mloda, mądra - i chyba dla kazdego - piękna kobieta.) (- zatrudniona na okres letni.) - Może włąsnie dlatego z myślą o niej, ze studiuje pedagogikę - i że taką jak w wierszyku dla niej chcialem dać dedykację.



Jest efekt - jakiś... – z zachwytu.

Piszę, aby tę myśl prostą...
- zatrzymać – na kartce zeszytu

- aby... (- "słowo – ciałem się stało...")

- Wypełnione... (- dobrą i mądrą...) (- i piękną.)

(- tą miłosną... - Jej... - w niej - Dojrzałością.)


Piszę – by otworzyć oczy...
(na "świat zwierząt"...) - skąd wyrasta
- z duchem - ciało... (piękne) - jak motyl

i miłość! - co spadła...
jak Gwiazda



Piszę, aby piękne chwile...
(piękne, mądre...) - dzięki Tobie
- dały... - brzemię... (echo miłe)

(- gdy kto... – miłość (- Jej...) – wyzna...)
- przed Bogiem.



4. 08. 2021 r.




Michale! - komentarz Twój?.. - nie ukrywam: beznadziejność i głupota miłosna autora są nie do zaprzeczenia.

Jednak: od 1991 r. ociupinę dojrzałem: wtedy- gdy zanotowalem myśl - 7. 04. w 1991 r. - wiedziałem już, ze "moja" prawdziwie przeze mnie - ukochana - (niestety) (i na szczęscie) - będzie slubowała swojemu wybankowi, a on - jej.

Z jednej strony - widzialem, ze nic sensownego jej nie mogę ( a moze nie powinienem) - i chyba nie potrafię zapewnic i - "zaproponować" - wiec - ( w tamtym wierszu) słowa:

"Piszę, aby piękne chwile*
którem przezył dzięki Tobie
- dały - brzemię... (- echo miłe)
- gdy mu - miłość - wyznasz...
- przed Bogiem."

* - te "piękne chwile" o których myślę - to czas milosci, który - dając mi nadzieję - takze sam w sobie - przez zakochanie - byl piękny ( a mi - takze bardzo pomocny, bo w trudnej dla mnie rzeczywistosci - dzieki miłosci - latwiej było mi żyć.)

Tak więc - kochając prawdziwie - powinienem Jej i Jemy - powinienem zyczyć miłosci wzajemnej - i w wylącznosci szczęsliwej...
- ale - z uwagi na moje trudne uwikałnia i cechy osobowosciowe - nie potrafiłem wyzbyć się swojej miłosci - funkcjonującej jako pragnienia własne - i dla siebie

W tak ubieranem życzeniu - jest wątek - silny, (ale - niewyłaczny i gubiący się we mnie) - aby Jej (- jemu) - miłość spełniła się wszelkimi pięknymi owocami małżeństwa. - Jednak - osobiście - nie chcę wierzyć w Jej miłośc do niego - choc powinienem w Jej milość uwierzyc - i jej milosci - takiej szczęsliwej milosci - zyczyć (jak zreszta i Jemu - takze)
Jest we mnie takze - zazdrosc - i poczucie swojej dla niej - bezradnosci i bezperspektywicznosci mojego uwikłanego i wiklającego zakochania.

więc - linia wiersza (która ostatecznie zwycięża lub jest jednoczesna i bardzo silna):
że...
- Ona kochac powinna mnie. - Pojawia się myśl... (- że zagrzmiec powinno) - niebo - podczas jej slubowania, bo nie będzie to slubowanie dla mnie - i ze mną. - Więc...

linia wiersza (jakoś tak):

"Piszę, aby piekne chwile,
którem przeżył (...) - dzięki Tobie
- by - Grom - dały. ("echo miłe")*

(gdy mu milosc - wyznasz - przed Bogiem)."

* - to "miłe" (echo) - miało być dla mnie powierdzeniem - tego, czego bardzo pragnąlem - jej milosci - adresowanej do mnie.

i... - zagrzmiało! (- Niebo) - podczas slubowania ukochanej
(- czekalem na to... - choc usilowalem taką myśl - czekająca - odpędzać...) (zagrzmi? - nie zagrzmi?)

Było burzowo...

- i - grom!!! - (niespodziwewany) (i upragniony) (- i przeciez - takze - niechciany... - przez kogokolwiek) - Przerażający... - zabrzmiał, jak stzelający z ogromną sila i z trzaskiem - bicz. (- tak zagrzmialo Niebo) - że - z wielu powodow (z powodutago gromu) - przeraziłem sie... - (takze samego siebie - i - jakiejs sprawczej i przerażającej potegi mojej w milosci - nikczemnosci wlasnej.) (I) pragnąlem w duchu - aby ten grom mogl nie zagrzmiec - i - w jakis sposob - bylem przekonany i przrazony - ze ten grom - ja wywolalem, sprowokowalem, i - ze stało się: niestety! - był! - niestety - był ten straszny grom. - ku przrazeniu - i przestraszeniu - zaisniał.

Z uroczystosci weselnej - wyszedlem - przed wlasciwym jej rozpoczęciem - zanim jeszcz Mloda Para - przyjechala do weselnikow - powracając ze slubnych zdjęc. - Emocjonalnie nie wytrzymałem... - i pogubiony bylem - i poplątany calkowicie. - I ( po cichych ale stanowczych spięciach z moją zoną - nie wiedząc, co dalej...) - wyszedlem...

Tak więc - pomny tamtego doswiadczenia - i swiadomy swoich sklonnosci do zakochania - (takze w wyniku pięknej i dojrzalem mądrosci - obiektu mojego "dostrzegania" - w czasie aktualnym - moim czasie - 66ciolatka - i - jej - mlodej - na szczescie - cudownej i bardzo mądrej dziewczyny) - taki wiersz - bardzo zblizony do pierwszego - powstałego w 1991 r.
ale - (takze) - zdecydowana i prawdziwa -i ... - to jest wazne: dedykacja - "WAM".

1. (jednostkowa) - "Wam" - czyli - Jej - i kazdmu jej Wybrankowi - czyli takze - Jemu (krorzy stawac będa przed Oltarzem)

2. - i dedykacja - "Wam" - jako odnosząca się do wszystkich - jakichkolwiek, które i ktorzy przed Oltarzem stawały i stawać będa - kiedykolwiek.

No i życzenie - aby ciężary - obowiązki malżenskie - były pięknym brzemieniem niesionej w malżeństwie milosci i aby takim pięknym brzemieniem owocowały

Dodano: 2021-08-04 17:02:26
Ten wiersz przeczytano 792 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (9)

sael sael

"Gdybym była twoim niebem"... To Twój komentarz do
jednego z moich wierszy "...
Piękny poczatek nowego wiersza - niech mi będzie
inspiracją... Dziękuję

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Michale! - komentarz Twój?.. - nie ukrywam:
beznadziejność i głupota miłosna autora są nie do
zaprzeczenia.

Jednak: od 1991 r. ociupinę dojrzałem: wdedy - 7. 04.
- wiedziałem już, ze "moja" prawdiwie - ukochana -
(niestety) (i na szczęscie) - będzie slubowała swojemu
wybankowi, a on - jej. Z jednej strony - widzialem, ze
nic sensownego jej nie mogę i moze nie potrafię
zapewnic i - "zaproponować" - wiec - ( w tamtym
wierszu) słowa:

Piszę, aby piękne chwile*
którem przezył dzięki Tobie
- dały - brzemię... (- echo miłe)
- gdy mu - miłość - wyznasz...
- przed Bogiem.

* - te "piękne chwile" o których myślę - to czas
milosci, który - dając mi nadzieję - takze sam w sobie
- przez zakochanie - byl piękny ( a mi - takze bardzo
pomocny.)

w tak ubieranem zyczeniu - jest wątek - silny, (ale -
niewyłaczny i gubiący się we mnie) - aby Jej (- jemu)
- miłość spełnila się wszelkimi pięknymi owocami
małżeństwa. - jenak - osobiście - nie chcę wierzyć w
Jej miłośc do niego - choc powinienem w Jej milość
uwierzyc - i jejmilosci - takiej szczęsliwej milosci -
zyczyć(jak zreszta i Jemu - takze)
Jest we mnie takze - zazdrosc - i poczucie swojej dla
niej -bezradnosci i bezperspektywicznosci mojego
zakochania.

więc - linia wiersza (która ostatecznie zwycięża: ,ze
zagrzmiec powinno niebo - podczas jej slubowania, bo
nie będzie to slubowanie dla mnie - i ze mną:
linia wiersza (jakos tak):
"(...) - dzieki Tobie
- by - Grom - dały. (echo -mile)
gdy mu milosc - wyznasz - przed Bogiem"

i Niebo - zagrzmiało! - czekalem na to... - choc
usilowalem taką myśl - czekająca - odpędzać...
(zagrzmi? - nie zagrzmi?)
BYło burzowo... - i - grom - (niespodziweany) - tak
zagrzmialo Niebo - ze - z powodu tego gromu - z wielu
powodow sie przerazilem...( i pragnąlem w duchu - aby
ten grom mogl nie zagrzmiec- i - w jakis sposob- bylem
przekonany i przrazony - ze ten grom - ja wywolalem,
sprowokowalem, i - ze stało się: niestety! - byl ten
straszny grom)

Z uroczystosci weselnej - wyszedlem - przed wlasciwym
jej rozpoczęciem - zanim jeszcz Mloda Para - powrocila
do weselnikow ze slubnych zdjęc. - emocjonalnie nie
wytrzymalem... - i pogubiony bylem - i poplątany
calkowicie - co dalej?..

Tak więc - pomny tamtego doswiadczenia - i swiadomy
swoich sklonnosci do zakochania - (takze w wyniku
pienej i dojrzalem mądrosci - obiektu mojego
dostrzegania - taki wiersz - bardzo zblizony do
pierwszego, ale - zdecydowana i prawdziwa dedykacja
(jednostkowa) - "Wam" - czyli - Jej - i kazdmu jej
wybrankowi - czyli takze - Jemu (krorzy stawac będa
przed Oltarzem) - i dedykacja - "wam" - jako odnoszaca
się do wszystkich - jakichkolwiek, ktorzy przed
Oltarzem stawać będa - kiedykolwiek.

wolnyduch wolnyduch

Wiersz mi się podoba, tak sobie myślę
Wiktorze, że peel to jest kochliwy,
ale może to dobrze, wybacz moje spostrzeżenie,
pozdrawiam serdecznie:)

Pan Bodek Pan Bodek

Jak efektem dobra miłość,
znaczy że się "COŚ" ziściło!

Oryginalnie jak zawsze.

Pozdrawiam Wiktorze serdecznie :)

jastrz jastrz

Minęło 30 lat... Jeśli ta lodziareczka ma córkę, to w
sam raz dla Ciebie...

zyka zyka

Platoniczne miłości są szczere i czyste.

anna anna

Fajne- Wielbicielu pięknych kobiet

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »