egzorcysta
po ciemku guziczki do palców
kleiły się wręcz nieprzytomnie
skusiły je nagie prześwity
musiały się bardzo zapomnieć
szamańskim wprost szeptom uległy
po strachu już blizny rozpięte
i w ustach szukały oparcia
z tęsknicy łakomej odklętej
autor
Alicja
Dodano: 2006-07-29 11:21:49
Ten wiersz przeczytano 710 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.