EKOLOGICZNIE
przemierzać wyznaczone szlaki,
stąpać po nieznanych drogach,
pić powietrze haustem
i podmuchem gasić pragnienie;
rozpromieniać się na lubego widok,
słuchać wiatru muzyki,
porywającej w zamyślenie,
głęboką rozkosz dla umysłu;
na widokowej wieży,
rozciągam okiem pejzaż
i rejestruję obraz,
z każdym mrugnięciem, jak migawką;
dydaktyczną ścieżką
przepysznie stąpając,
głowy nie obrócę,
a tu śmignie zając;
potem krocząc dalej,
za zakrętem pierwszym,
miło wsłuchać się
w ciche granie świerszczy;
niedaleko ujdę,
zrobię kroków kilka,
muśnie mnie motyli kolor,
ulotna, tęczowa chwilka;
tak nienasycona,
spragniona uroków,
wracam już do domu
pod osłoną mroków;
będę łzy lać głębokie,
tak jak gorzkie żale,
może nieco schłodzą
w tym letnim upale.
Komentarze (4)
Twój wiersz nasączony metafory przyciąga..brawoooo
kocham piesze wycieczki...przebywanie na świeżym
powietrzu, cieszenie się pięknem natury...wiersz miły
w odbiorze...pozdrawiam
Piękną miałaś wycieczkę i pięknie ją opisałaś :-)
Eve-zgadłaś. Gratuluję. Już mi lepiej. A Twój wiersz
jest bardzo romantyczny i nastrojowy. Masz przepiękne
krajobrazy. Dostrzegasz piękno przyrody i miłe
zwierzęta. Pozdrowionka.