Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

ekolud

za horyzontem miasto
dziewiczy las wkracza do burdelu
kilka sosen w różowe igiełki
zetniemy sprzedamy jako ekologiczny
purpurowy papier na podcieranie
własnej dupy

nie musimy czekać na zmianę świateł
usiądźmy nad brzegiem ulicy
w obłokach psiego gówna
otoczeni znakami zakazu i nakazu

na smyczy błądzą zagubione ptaki
nie potrafią na siebie szczekać
jak poranieni ludzie
ze sztachetami i słowami w dłoni

autor

marekg

Dodano: 2014-02-22 16:25:38
Ten wiersz przeczytano 789 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Świat
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

marekg marekg

tym co przeczytali ...Dziękuję

Roma Roma

Witaj Marku, dawno Cię nie było i wróciłeś z ciekawym
wierszem. Pozdrawiam:-))

yamCito yamCito

a jednak widzę w tym wierszu dużo pozytywów.....widzę
przede wszystkim autora pełnego jakiegoś buntu
wewnętrznego...wyładuj się, masz rację...a będzie Ci
lżej !!!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »