Ekspertka
U stóp Beskidów we wsi Bielanka
służy poradą sędziwa Hanka
receptą na długie życie
do syta jedzenie picie
a potem hula-hop i skakanka
U stóp Beskidów we wsi Bielanka
służy poradą sędziwa Hanka
receptą na długie życie
do syta jedzenie picie
a potem hula-hop i skakanka
Komentarze (28)
Ruch zawsze wskazany. Pozdrawiam :)
super mini
Witam w TWA. ;)
A tak serio, to masz rację z tą tytaniczną pracą.
Powiedziałbym, że do powstania mojego wiersza o Gdyni
przyczyniły się -10% talentu i 110% pracy.
A wiersz daleki jest od doskonałości. Za dużo w nim
czasowników i za mało poezji.
Życzę udanego weekendu. :)
Ciekawie.
Dobra recepta.Udany limeryk.Pozdrawiam Chacharku
Dobry wesoły limeryk. Pozdrawiam radośnie.
Bardzo udany.
Możliwe, że pamiętam ten limeryk?
Pozdrawiam :)
Tak naprawdę to trzeba mało jeść i dużo się ruszać.
Ale limeryk znakomity.
Przed nią niech klęka smutaśny świat.
Niech żyje Hanka nam dwieście lat! :)
Mądra Hanka. Pozdrawiam.
I tutaj się zgodzę z Hanką.
Pozdrawiam Arku :)
:)