eksperyment
Na powleczonym temperą szkle,
rysuję naszą podróż.
Jest z góry okrślona ,tam ma być szaleństwo
czerwień życiodajna i zwycięska.
Mącą tylko nieco skojarzenia ostatniego
dialogu z tobą.
Dramat zbyt czystej formy,
bez lęku rozwalam czernią i szaroscią
w nieczyste strzępy i sekrety.
Atakuję znowu dynamiką napięć ,
odwrotnym końcem ołówka
dochodzę do finału ,widzę jak
calym sobą wchodzisz w epizodyczne
dzieło.
autor
Mirabella
Dodano: 2016-01-31 00:06:14
Ten wiersz przeczytano 1149 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
+ :)
Tęsknota człowieka by przez sztukę wyrażać miłość.
Dobry wiersz.
W trzecim wersie od góry: określona.
Pozdrawiam:)
bardzo obrazowo napisane, mocno, czuje się, że ołówek
tnie na strzępy
dobry wiersz:)
Mam podobne odczucie do Jacka Z.
Dziękuję.Błąd poprawiłem.Ładnie piszesz duży
plus.Pozdrawiam
Całkiem fajne /przelanie/ fragmentu źycia w sferę
sztuki. I wiersz, i malunek.
Po przecinkach - spacja, źeby był odstęp:).
Pozdrawiam!
Dobry.
Kaczorku ; eksperyment; poprawiony , dziekuje ze
przychodzisz z dobrymi radami , ale ze mnie żadna
poetka :) calus
Bogno, dlaczego tak ciekawy wiersz napisałaś bez
interpunkcji?
Przecież potrafisz.
Pozdrawiam paaa
Dobry wiersz.
Pięknie.
fascynujący
...można tak eksperymentować od startu aż do finału
dramatu w czystej formie...tylko, czy źycie to
strawi...pozdrawiam serdecznie
Tak jest !